Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, muszę się komuś wyżalić, może poprawię komuś humorek.
A więc różowy pasek here, lvl 26. Od czego by tu zacząć? Od wielu już lat, w sumie to od zakończenia liceum nie mam absolutnie żadnych przyjaciół. Serio, nawet znajomych, z którymi by można wyjść na piwo raz w miesiącu. Absolutnie nikogo. Miałam jedną przyjaciółkę, ale zostawiła mnie ona dla innej właśnie w liceum. Od zawsze, od dziecka byłam raczej nieśmiała, przede wszystkim introwertyczna, co dziś uważam za ogromną wadę. Czasami sobie myślę, czy nie mam jakiejś fobii społecznej, bo średnio umiem gadać z ludźmi a potem jestem tak zmęczona jakbym była po 10 godzinach ciężkich robót w kamieniołomach. w związku z tym nigdy nie miałam wielu przyjaciół, a z tą przyjaciółką przyjaźniłam się od przedszkola. Byłyśmy jak siostry a dziś to o jej ślubie dowiedziałam się z fejsa po fakcie :(
Co by tu jeszcze? Faceci. W życiu miałam tylko jednego chłopaka, i to stosunkowo niedawno, bo 2 lata temu. Związek był nieudany, nie doszło nawet do żadnych seksów, więc nadal jestem dziewicą, czego się bardzo wstydzę... w tym wstydzie utwierdziła mnie pewna sytuacja. Pół roku temu zaczęłam się spotykać z pewnym gościem, strasznie mi się podobał, prawie były seksy, ale powiedziałam mu że jestem dziewicą i chyba #!$%@?łam tym sprawę, bo zaczął mnie olewać, jednocześnie mówiąc że chce się ze mną spotykać, a potem się okazało że ma inną, mi nic nie powiedział o tym, że kogoś poznał, nie powiedziałam mu że wiem o tym, tylko że widzę że mnie ignoruje więc to koniec, a on że nie chciał się angazowac bo nigdy tego nie robiłam, czyli że nie chciał mnie bo jestem dziewicą? :( mogłam mu tego nie mówić, wreszcie miałabym to za sobą.
I co jeszcze? dołuje mnie mega to że w wieku 26 lat ciągle mieszkam z rodzicami, zarabiam najniższą krajową więc nawet pokój w 3 osobowym mieszkaniu nie wchodzi w grę, studia przerwałam, czuję się mega do dupy, ciągle jak taki dzieciak na garnuszku :( niby mam wiele zajawek i zainteresowań ale jak coś próbuję się zagłębić, to przy pierwszej małej porażce się poddaję, nie mam wsparcia od nikogo :( nie wiem jak mam poprawić swoje życie, poznać kogoś, osiągnąć jakiś sukces, dni przeciekają mi przez palce a ja jestem strasznie otępiała, wszystko robię mechanicznie jak robot, bez żadnej refleksji, bo myslami jestem gdzieś ciągle w przeszłości albo zamartwiam się teraźniejszością.
Tinder nie wchodzi już w grę bo próbowałam, tam nie ma żadnych normalnych facetów, same ons, fwb, z racji mojego wieku już będzie tylko gorzej z poznaniem kogoś fajnego.

a wy? też tak przegraliście życie?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #600866ab25efed000a6178aa
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania: łatwo się radzi innym ale ... zmień otoczenie. Serio, wyjazd to wcale nie głupi pomysł. Nawet Ci którzy wracali wcale tak mocno źle na tym nie wychodzili nawet jak nie wrócili z oszczędnościami. Ale za to wracali mimo wszystko z większą pewnością siebie i lepiej sobie zaczęli radzić tu w PL, mimo że czasami robota na emigracji czy tu w PL nie miały ze sobą kompletnie żadnego związku. Tłumacząc wprost,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: nie ma czego się wstydzić, moja była narzeczona była dziewicą na studiach kiedy się poznaliśmy i też się tego wstydziła, bała się że mnie tym zrazi do siebie ale było wręcz przeciwnie, to godne podziwu. A co do przyjaciół to cóż, ja miałem najpierw jednego z podwórka, potem wyjechał za granicę i poznałem kogoś w podstawówce, następnie tamten wyjechał do innego miasta z rodzicami i poznałem trzeciego który się wprowadził
Tinder nie wchodzi już w grę bo próbowałam, tam nie ma żadnych normalnych facetów, same ons, fwb, z racji mojego wieku już będzie tylko gorzej z poznaniem kogoś fajnego.


Może spróbuj na sympatii? Tam możesz dać bardziej wyczerpujący opis, sortować według różnych kryteriów, w tym również wyznawanych wartości. Znajdź kogoś z sensownym opisem i sama do niego napisz. Odpisywalność będziesz mieć pewnie bliską 100%.

Poza tym na pewno pomogłaby jakaś terapia, ale
@AnonimoweMirkoWyznania: Po pierwsze uważaj na facetów, bo po takim opisie zaraz zleci się banda desperatów. Rady innych są spoko, generalnie poszukaj jakichś zlotów dla ludzi po przejściach, czy nieśmiałych, nawet moze byc na wykop, w realu wieksza szansa na spotkanie kogoś ogarniętego.