Wpis z mikrobloga

#wroclaw #jedzenie71
Nie polecam Sushi TU na Armii Krajowej - po tym co #!$%@? z zamówieniami sylwestrowymi. Zamówienie złożone z 1,5 tygodnia temu, godzinę przed odbiorem (który miał być o 18:00) telefon od nich, że mają "małe" opóźnienie i żeby przyjechać godzinę później. Po przyjeździe pod lokalem mały tłum ludzi i informacja, że są opóźnieni ponad 3h. Do samego końca mydlili oczy, żeby koło godziny 20 poinformować że nic nie będzie z naszego zamówienia i "że im przykro" (°° Musieliśmy się na ostatnią chwilę ratować lokalną burgerownią, bo już nic innego sensownego nie było, a sklepy poza Żabkami w większości pozamykane. Nie kupuje ich tłumaczeń, że ich to przerosło. Wiem z komentarzy na fb, że jeszcze tego samego dnia przyjmowali zamówienia na sety, których ilość miała być niby ograniczona. Mam nadzieję, że w tym przypadku chytry dwa razy straci - szkoda, że kosztem klientów.
Z tego co widziałem nie tylko SushiTU miało taką akcję, ale też parę innych lokali (Peruviana, Panczo, Yemsetu).
  • 23
  • Odpowiedz
  • 195
@myownsummer jak można nie ogarnąć ile czasu potrzeba na przygotowanie jednego setu, ilu pracowników wtedy będzie, ile setów jest się w stanie przygotować i kiedy trzeba zacząć to robić ¯_(ツ)_/¯
Oczywista pazerność, żeby jak najwięcej przyjąć zamówień i #!$%@?. Chyba, że akurat coś się stało, ale co musi się stać żeby nie ogarnąć? #!$%@? się ryzowar go gotujwsz6w garnku itd
  • Odpowiedz
@klokupk: Obstawiam, że to przez pazerność lub właśnie brak doświadczenia osób organizujących, bo pani, którą wysłano na pożarcie klientom tłumaczyła się po prostu tym "że ich przerosło i nie wyrobili", a nie jakimiś problemami technicznymi. Po początkowym #!$%@? obróciliśmy to z żoną w żart, na szczęście burgery były dobre a sylwestra i tak spędzaliśmy tylko we dwoje. Wiem, że było trochę osób dużo bardziej #!$%@?, zwłaszcza jak mieli gości czekających na
  • Odpowiedz
@myownsummer Panczo jestem trochę w stanie zrozumieć. Ludzie, którzy pierwszy raz to robili, nie mają z tym doświadczenia itp chcieli się ratować. Ustosunkowali się do tego jeszcze przed północą, przeprosili.
Sushitu mają własne dostawy i to na jednej zmianie paru kierowców, więc mają doświadczenie w tym, w ogóle anulowali ludziom zamówienia (Panczo chyba dowiozło wszystko, tylko z brakami i opóźnieniem), do tej pory żadnego posta na fb, ani na komentarze nie odpisują
  • Odpowiedz
@myownsummer: ja godzinę czekałam na swoje zamówienie w Maiko Sushi które miało być na 21 i myślałam że to długo ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale widzę standard nie tylko tam
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@myownsummer: my z żoną zamawialiśmy tam 30 grudnia, odbiór przed 15.00. byliśmy tam krótko po 15 a w tłumie ludzie czekali na zamówienia z 13:00 i już wtedy było, że "z godzinkę trzeba poczekać". Czekaliśmy do 16:30 i dopiero zaczynali obdzwaniać następnych w kolejce. Także potwierdzam to co pisze OP, był #!$%@?. Dlatego szanuje takie sushi family z groblic gdzie już dzień przed sylwestrem ogłosili że zakończyli przyjmowanie zamówień na Sylwka
  • Odpowiedz
Panczo jestem trochę w stanie zrozumieć. Ludzie, którzy pierwszy raz to robili, nie mają z tym doświadczenia itp chcieli się ratować

@klokupk: kogo ty okłamujesz?
panczo nie działa od wczoraj we wro tylko od kilku ładnych lat. od zawsze ma burdel z obsługą. z chciwości płacą wielu pracownikom mniej niż McDonald i to często jeszcze bez umowy. zatrudnianie samych dziewczyn do obsługi też się na nich mści, bo sfochowane kelnerki które
  • Odpowiedz
@klokupk: pracujesz w panczo, że ich tak upsrawiedliwiasz i "rozumiesz"? #!$%@? tak samo, jak i cała reszta, nie kwapiąc się nawet, żeby poinformować ludzi o opóźnieniach. i z tego, co piszą ludzie, to wcale nie "dowozili wszystkim". nie ma sensu tłumaczyć kogokolwiek, jeśli to jest ewidentna wina restauracji
  • Odpowiedz
@Iliilllillilillili
@NaglyAtakGlazurnika to Panczo pod tym względem nie znałem.
Bardziej mi chodzi o porównanie #!$%@? przez takie Panczo, które nie dowozi samemu, a nagle się za to wzięli i się przejechali, a sushitu które codziennie dowozi i zna temat i ma większe doświadczenie w cateringu.

Nie rozumiem wciąż jak można, aż tak #!$%@?ć, żeby przyjąć tak dużo zamówień, że nie da się wyrobić. I właśnie nie mowa o kilku zamówieniach tylko o
  • Odpowiedz
@wiktorek_pl: To i tak dobrze, że przynajmniej dotarło i miałeś co jeść :) Gdyby nie to, że miałem ulicę obok domu działający lokal z burgerami, to u nas skończyło by się na popcornie i paluszkach co najwyżej. Choć prawda jest taka, że przez to z różową zamiast "romantycznie" jeść cały wieczór sushi skończyliśmy jedząc na szybko burgery, uwaleni sosem :D
@r333m4k444: Akurat ten Daniel z opinii na fb to nie
  • Odpowiedz
@MichasQGP: W tym przypadku nie - szczęście w nieszczęściu, pełna płatność miała być dopiero przy odbiorze. Ale wiem, że niektóre lokale brały jakieś zaliczki na te zamówienia sylwestrowe. Cena dużego zestawu, który zamówiłem wynosiła 230zł i trochę się nawet dziwiłem, że nie chcą przy tej kwocie zaliczki potwierdzającej.
  • Odpowiedz
@myownsummer: Ja bralem sushi z Izakaya. Maja dwa lokale, jeden w Kielczowie a drugi na rynku (tam gdzie pierwszy Shrimp House).
Na kielczowie nie przyjmowali już zamówień dwa dni przed sylwestrem a z kolei na rynku mieli juz tylko dwa terminy wolne. Mieli malutki poślizg ale 10 minut dłużej to zadna tragedia, wspolczuje ze ktos #!$%@? taki numer przed sylwestrem. #!$%@? takie firmy i mam nadzieję, że dlugo na rynku nie
  • Odpowiedz
@MichasQGP: W tym przypadku nie - szczęście w nieszczęściu, pełna płatność miała być dopiero przy odbiorze. Ale wiem, że niektóre lokale brały jakieś zaliczki na te zamówienia sylwestrowe. Cena dużego zestawu, który zamówiłem wynosiła 230zł i trochę się nawet dziwiłem, że nie chcą przy tej kwocie zaliczki potwierdzającej


@myownsummer: to chociaż tyle dobrego, bo nie wiem czy bym chciał czekać tyle na zamówienie.
Nie mniej, szczęśliwego nowego roku.
  • Odpowiedz