Wpis z mikrobloga

@bylemtam: problemy z zasypianiem mam, ale chyba jest teraz gorzej niż kiedykolwiek. Zazwyczaj po prostu zasypiałam mega późno jakoś o 5 i jeżeli nie miałam rano pracy to się wzglednie wysypialam, a jak miałam coś na rano to wstawalam niewyspana i tego dnia szłam spać wcześniej. Ale z każdym dniem coraz później i tak w kółko. A teraz mimo niewyspania od 3 dni i chodzenia spać wcześnie budzę się po kilku
@kluskizserem: kurde, trudna sprawa... może warto przemęczyć się teraz i czekać do tej 22, położyć się spać i po prostu dać się ponieść i wstać o której organizm da? u mnie nie da się naprawić zegara, szczególnie gdy pracuję na 4brygadówce, 2 dni dniówka, 2 dni nocka i 4 dni wolne, bez sensu coś próbować naprawić... pierwsze dwa dni wolne cały czas śpię, dopiero 3 coś udaje mi się zrobić za
@bylemtam: booże, mega współczuję. Wydaje mi się że nigdy nie nadawałabym się do takiej roboty z moimi trudnościami w zasypianiu. Zazdroszczę osobom które dotykają poduszki i po 5 minutach śpią :( też jadę na energetykach inaczej nie da rady.. ostatniej nocy spałam 21-1 w nocy a potem 10-13 w dzień jeszcze, no i dzisiaj 1.30-4.30 i tak leżę bez celu. Codziennie próbuje dać się ponieść, dziś też piwko przed snem wypiłam