Aktywne Wpisy
wykop +22
Wykopowicze (ツ)
Jeśli jeszcze nie zauważyliście tych zmian, to śpieszymy poinformować o dwóch aktualizacjach w #wykopchangelog A są to:
1. Zarówno w dyskusjach pod znaleziskami jak i na mikroblogu, pojawiła się informacja o liczbie pozostałych komentarzy w dyskusji. Znajdziecie ją zaraz obok “pokaż komentarze”. Mamy nadzieję, że ta zmiana ułatwi Wam śledzenie mocno aktywnych dyskusji.
2. Poprawiliśmy również masowe wołanie innych Wykopowiczów w dyskusjach (wołamy @dinkum i ekipę #mirkoshredwars którzy zgłaszali nam
Jeśli jeszcze nie zauważyliście tych zmian, to śpieszymy poinformować o dwóch aktualizacjach w #wykopchangelog A są to:
1. Zarówno w dyskusjach pod znaleziskami jak i na mikroblogu, pojawiła się informacja o liczbie pozostałych komentarzy w dyskusji. Znajdziecie ją zaraz obok “pokaż komentarze”. Mamy nadzieję, że ta zmiana ułatwi Wam śledzenie mocno aktywnych dyskusji.
2. Poprawiliśmy również masowe wołanie innych Wykopowiczów w dyskusjach (wołamy @dinkum i ekipę #mirkoshredwars którzy zgłaszali nam
IlikeTrains +3
Bardzo duża jest tutaj bańka informacyjna wypełniona ukraińską propagandą.
Nie odmawiam Ukraińcom bitności i odwagi. Przez prawie rok skutecznie bronili się przed drugą armią świata, tracąc tylko kilkanaście procent terytorium. Trzeba jednak w końcu spojrzeć prawdzie w oczy. Ukraina to państwo upadłe, które powinno jak najszybciej się poddać, by zminimalizować straty w ludziach. Ich infrastruktura krytyczna jest regularnie niszczona i jeszcze przez długi czas nic na to nie poradzą. Ukranki już dawno
Nie odmawiam Ukraińcom bitności i odwagi. Przez prawie rok skutecznie bronili się przed drugą armią świata, tracąc tylko kilkanaście procent terytorium. Trzeba jednak w końcu spojrzeć prawdzie w oczy. Ukraina to państwo upadłe, które powinno jak najszybciej się poddać, by zminimalizować straty w ludziach. Ich infrastruktura krytyczna jest regularnie niszczona i jeszcze przez długi czas nic na to nie poradzą. Ukranki już dawno
Mam rodzinkę, z którą spędziłam święta. Wiadomo jak to z rodziną raz lepiej raz gorzej. Chociaż u mnie częściej gorzej. Święta w sumie minęły w miłej atmosferze, ale gdzieś tam czuję w swoim życiu "pustkę", odczuwam brak bliskich mi osób spoza rodziny.
Naprawdę cieszę się, że mimo panującej sytuacji w mojej rodzinie chociaż święta mogą być udane, ale jest mi źle. Niby mam więcej niż wiele osób, ale jednak jest mi smutno, że nie mam nawet koleżanki, z którą mogę sobie popisać o jakichś #!$%@? czy zadzwonić wieczorkiem czy ma ochotę się spotkać.
Czuję wyrzuty sumienia bo inni mają gorzej i zdaje sobie z tego sprawę, a ja się chyba takimi #!$%@? i przejmuje. (╯︵╰,)
Kurcze chyba czas kończyć wpis bo jakbym miała wypisać wszystkie swoje żale to i tak tego nikt nie przeczyta (╯︵╰,)
Komentarz usunięty przez autora
@Jaromiszcz: wiesz jestem osobą, która nie zamyka się na ludzi. Naprawdę bardzo lubię towarzystwo innych. Myślę, że chyba coś jest we mnie "odpychającego" co mi utrudnia znaleźć jakichś dobrych stałych znajomych