Wpis z mikrobloga

Ostatnio moje nieszczęście narasta, ale dzisiaj miałam tak pechowy dzień, że w pewnym momencie bałam się brać laptopa do rąk albo iść do lodówki.
Boję się tego pecha i to tak porządnie. Nie że myślę sobie, że może stać się coś złego. Boję się tego tak, jak w dzieciństwie można się było bać ciemności albo duchów po horrorze.
Mam wrażenie, że interesuje się mną jakaś siła nieczysta.
Niezależnie co jest przyczyną to nie wiem jak sobie pomóc :(
Czuję się jakimś takim wybrańcem losu tylko takim negatywnym wybrańcem. Ofiarą losu się czuję.
Dzisiaj z drobnostek to zaspałam i przegapiłam swoje miasto przy powrocie do domu. A z większych rzeczy to spadłam ze schodów i druga rzecz to to, że przy zatkanym kiblu zepsuła mi się spłuczka i zalałam kibelek, woda przelała się do przedpokoju i do mojego pokoju.
Ale się podniecam tymi nieszczęściami. Musicie wiedzieć.


#gownowpis #zyciebaza #produktywnapyra #egzopyra
  • 11
@obuniem spieszyłam się, najpierw niosłam walizkę i 2 worki śmieci. Potem zostawiłam walizkę na klatce i poszłam wywalić śmieci. Śmietnik jest na poziomie mieszkań na parterze po jednej stronie bloku i jest do niego wyjście. Wywaliłam śmieci i wróciłam na klatkę żeby wziąć walizkę, zejść z tego parteru na ten poziom chodnika i wyjść drugimi drzwiami, tymi od strony ulicy chodnika. No i postawiłam jedną stopę na schodku, a potem drugą i
skupiłam się na bólach, czy są to poważne bóle, czy mogę iść dalej.


@PyraPrzeznaczenia: xD

To złamanie jest powiązane z moim wcześniejszym postem, jak nadepnąłem na gwoździa. To było w 5 klasie. Byłem z dwoma kolegami na takich opuszczonych terenach, dawniej była tam stacja kontroli pojazdów i jakieś inne opuszczone budynki. A kawałek dalej była spora górka i krzaki, w których zrobiliśmy sobie bazę xD. No i dookoła była masa przeróżnych