Wpis z mikrobloga

Mirki. Od 28 października teoretycznie jestem ozdrowieńcem. 15 grudnia jako ozdrowieniec oddałem osocze. Dwa dni temu zaczęła mnie boleć lewa łydka. Z tyłu pojawiła się gula, i pojawiła się napuchnięta żyła. Wczoraj praktycznie nie mogłem chodzić, więc wieczorem pojechałem na SOR.
Po przeprowadzeniu badania USG, oraz pobraniu krwi dostałem kroplówkę przeciwbólową i zastrzyk na rozrzedzenie krwii.
Po odczytaniu badań USG, okazało się, że mam zakrzepicę żył głębokich.
Myślałem, że to może mieć coś wspólnego z pobraniem osocza, ale dostałem info, że to dość częsta przypadłość osób, które przeszły covid.
Pytałem znajomych, którzy tak jak ja przeszli covida, i żaden z nich, ani ich znajomych nie miał takich problemów.
Czy może jest tutaj ktoś, kto tak jak ja nie mając problemów zdrowotnych związanych z krążeniem i żyłami po covidzie ma również zakrzepicę ?
Trochę się martwię...
#covid19 #zakrzepica #choroby #koronawirus
  • 3
@Pshemeck: Jak czytałem badania to różnego rodzaju problemy z zakrzepami występują u kilkunastu procent hospitalizowanych pacjentów z COVID. Nie wiem jak często występują już po wyzdrowieniu.

Natomiast uważaj na siebie mirek. W czasach przedcovidowych miałem znajomego z zakrzepem w okolicy kolana, oderwał się, trafił do płuc i po chłopie, a miał nieco ponad 30-tkę.