Wpis z mikrobloga

@Chuseok: @dobry_wykopek: Zamknięta czy otwarta przestrzeń nie ma znaczenia, gdy ci ktoś kichnie prosto w twarz.

Nie bronię, sam mam #!$%@? między innymi przez pusty Narodowy i nową mutację, która się automagicznie pojawiła wraz ze szczepionką i niechęcią ludzi do szczepienia. Natomiast staram się myśleć logicznie. Na takim krakowskim rynku tłumu nie upilnujesz, aby zachowywali jakiś przyzwoity odstęp (nie 2 m, ale niech ci nie chuchają w kark, a niektórzy
  • Odpowiedz
@dobry_wykopek: Bzdura. W marketach jest nawet łatwiej jest zadbać o ogólną czystość, higienę i porządek. Taki straganiarz, to myślisz, że przed obsłużeniem każdego klienta będzie myć ręce? Bierze gotówkę, bo terminala oczywiście nie ma i tymi samymi rękami podaje ci produkt. W markecie większość płaci kartą, a produkty są zapakowane.

Nie chce mi się podawać i tłumaczyć innych scenariuszy. Podałem najprostszy, który logicznie myślącemu człowiekowi powinien wystarczyć.
  • Odpowiedz
@Adwokat_Boga: tak na pewno w marketach myją ręce lub zmieniają rękawiczki co klienta, w sklepach osiedlowych z pewnością tak samo
Sam płaciłem karta na takim straganie wiec chyba jednak masz niedokładne informacje na temat terminali
  • Odpowiedz
@dobry_wykopek: Czym się zajmujesz, że #!$%@?łeś się do mojego komentarza jak blachara do golfa? Jeśli tak trudno znieść ci brak straganów na rynku, to nie wiem jakim cudem uchowałeś się do tej pory na tym łez padole.
  • Odpowiedz