Od jakiegoś czasu myślę o zmianie orientacji bo dziewczyny w polsce są tak suche i drętwe, nudne, bez wyobraźni...
Spotykałem się z ośmioma w tym #!$%@? 2020 roku i mam serdecznie dość polskich Kaś, Julek, Marzenek i innych Justynek, które widzą tylko czubek swojego #!$%@? nosa. Co bym nie zrobił to nie jest po myśli polskiej dziewczyny. To jest #!$%@? loteria uczuciowo-finansowo-frajerska. Wymagania jakbym miał odziedziczyć majątek Hiltonów, a do łoża zapraszał doświadczoną kobietę-demona seksu, a finalnie okazuje się, że laska potrafi paść jak kłoda, a za 'pseudo-ładnością' stoi prostaczka z głębokiej wsi co to w warszawce karierę zrobiła przez ostatnie 3 lata wygryzając inne frajerki ze stanowiska.
Przede wszystkim jednak totalny brak wyobraźni i nie chodzi mi o wyobraźnię w sferach seksualności i namiętności - polki są po prostu nudne. Nie czytają, nie rozwijają się, nie mają pasji, zainteresowań innych niż instagram, etc. Spotykałem się z dwiema niemkami i jedną włoszką i odnoszę wrażenie, że kulturowo jesteśmy sto lat za murzynami. W polkach nadal pokutuje jakiś taki nieopisany kult meterializmu i szerokiej szczęki. Np. ostatnia laska z którą się spotykałem (mimo iż mnie temat nie dotyczy) oglądając program w którym brytyjczycy postanowili randkować na nago (tak jest coś takiego) oznajmiła, że nie rozumie, jak można pokochać osobę z lekką nadwagą. Tak się spieliśmy, że #!$%@?łem ją za drzwi i nasz 'związek' zakończył się nieodwołalnie. No ja #!$%@?ę. Tylko WYGLOND się liczy reszta to #!$%@?, możesz być kretynem na 200% ale masz to coś.
Od jakiegoś czasu myślę o zmianie orientacji bo dziewczyny w polsce są tak suche i drętwe, nudne, bez wyobraźni...
Spotykałem się z ośmioma w tym #!$%@? 2020 roku i mam serdecznie dość polskich Kaś, Julek, Marzenek i innych Justynek, które widzą tylko czubek swojego #!$%@? nosa. Co bym nie zrobił to nie jest po myśli polskiej dziewczyny. To jest #!$%@? loteria uczuciowo-finansowo-frajerska. Wymagania jakbym miał odziedziczyć majątek Hiltonów, a do łoża zapraszał doświadczoną kobietę-demona seksu, a finalnie okazuje się, że laska potrafi paść jak kłoda, a za 'pseudo-ładnością' stoi prostaczka z głębokiej wsi co to w warszawce karierę zrobiła przez ostatnie 3 lata wygryzając inne frajerki ze stanowiska.
Przede wszystkim jednak totalny brak wyobraźni i nie chodzi mi o wyobraźnię w sferach seksualności i namiętności - polki są po prostu nudne. Nie czytają, nie rozwijają się, nie mają pasji, zainteresowań innych niż instagram, etc. Spotykałem się z dwiema niemkami i jedną włoszką i odnoszę wrażenie, że kulturowo jesteśmy sto lat za murzynami. W polkach nadal pokutuje jakiś taki nieopisany kult meterializmu i szerokiej szczęki. Np. ostatnia laska z którą się spotykałem (mimo iż mnie temat nie dotyczy) oglądając program w którym brytyjczycy postanowili randkować na nago (tak jest coś takiego) oznajmiła, że nie rozumie, jak można pokochać osobę z lekką nadwagą. Tak się spieliśmy, że #!$%@?łem ją za drzwi i nasz 'związek' zakończył się nieodwołalnie. No ja #!$%@?ę. Tylko WYGLOND się liczy reszta to #!$%@?, możesz być kretynem na 200% ale masz to coś.