Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Idę sobie w Carrefour, szukam sobie płynu Ajax. Nie znam sklepu więc chodzę między alejkami, dział pieczywo, patrzę gosc przymierza się do bułek. Bez rękawiczek. Ale mówię spoko, może weźmie sobie te co ma wziąć i pójdzie. Zwolnilem krok, obczajam, a ten maca, tak że aż ściska te bułki. No aż się zawróciłem i mówię mu, żeby założył chociaż rękawiczki, bo chyba ślepy nie jestem, żeby wyglądał mi na piekarza co dopiero lepi te bułki. Olal mnie, więc pytam czy jest głuchy, że odwala taki szajs, a on dalej nic. #!$%@? się, bo coś tam burkal pod nosem więc mówię, żeby to Cie (...) dziadzie. Później trafiłem na niego i miał aparat słuchowy. Ciekawe czy specjalnie udał że mnie nie słyszał, czy mial niesprawny ten aparat czy co.
  • 3