Wpis z mikrobloga

@Golibroda: Pytam tylko czy to to samo, bez urazy. Dziesiątki godzin u psychologów straciłem i nic to nie wniosło do mojego życia. Teraz to tylko psychiatra, ten to daje mi leki i gardzi psychologami, mówi "weź pan ksiażke poczytaj, o autoterapi i na jedno wyjdzie" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@albertbranka: Sam nie wiem, mi mówili że to nie to samo. U psychologa też byłem i gówno pomogło. Dwie wizyty i nara. Zobaczę jak będzie tym razem. Nie mogę nic nie robić bo o najgorsze rozwiązanie. Psychiatra to chyba ostateczność, nie chce łykać leków i być jak zombie do końca życia. Wybacz że się trochę uniosłem :)
@Golibroda: Jakie zombie, różne są leki, ja biorę jakieś pobudzające, polepszyło mi się znacznie. Ogólnie to chyba psycha już tak zryta że nie będę chciał ich odstawiać, niby długo wytrzymałem po odstawieniu i było spoko, ale drobne problemy i zaraz mnie skręca depresja, nie taka jak przed chodzeniem do psychiatry, ale jak już mnie brało to pierdziele.
@Matril: co sobie nawkręcam? xD
@albertbranka: nie wiem, nie mam depresji chyba, po prostu czasem nie radzę sobie z emocjami które eskalują z błahych powodów, zerowa pewność siebie i inne pokręcone rzeczy. Chcę spróbować, zobaczyć co z tego będzie.
@Golibroda: psychoterapeucie powiedziałeś że łazisz po bałaganach? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po pierwszej wizycie u divy pewność siebie rośnie, przynajmniej ja tak to odczuwałem, po kolejnych inne spojrzenie na seks. Spróbować zawsze można, najwyżej zlejesz temat ciepłym moczem