Wpis z mikrobloga

Czy jest tutaj ktoś, kto posiada wykształcenie kierunkowe (medycyna i pokrewne), kto mógłby napisać, czy osobiście zamierza zaszczepić się i co nieco o swoich obawach lub braków takowych w związku ze szczepieniem?

Za opinie ludzi czerpiących wiedzę z memów, krzykliwych artykułów i filmików na YT podziękuję.

#szczepienia #szczepionka #koronawirus
  • 9
  • Odpowiedz
@wladca_much: Mój brat jest lekarzem, jego żona również - dadzą się zaszczepić. Dlaczego ? Widzą stan ich szpitala przepełnionego pacjentami z covid. W mieście, w którym żyją, z trzech szpitali dwa nie przyjmują już nowych pacjentów. Ich szpital przyjmuje, bo musi, choć nie ma miejsca. Większe miasto w Niemczech.
  • Odpowiedz
@Szczepienie: Całe życie to rozważanie ryzyka- nie da się inaczej. ¯_(ツ)_/¯ A tak konkretnie: koleżanka mojego brata w szpitalu (pielęgniarka) i jej mąż leżą tam właśnie w ciężkim stanie- to trochę zmienia perspektywę...
  • Odpowiedz
@Hohaj: oczywiście tonący brzytwy się chwyta - jeśli dla kogoś szczepionka wydaje się wybawieniem to nikt mu nie zabroni przecież, ale namawiam do sensownego podchodzenia do wszystkich szczepień przez rozważenie ryzyka tego co się bardziej opłaca - DOKŁADNEGO rozważenia, bo opieranie się na opinii innych może być mocno mylące. Oczywiście nie znaczy, ze sugeruje, że nie warto szczepić. Czasem warto - kwestia szczepionki i sytuacji. Jednak w tym przypadku dobrze bym
  • Odpowiedz
@Ronaldinho: Wszyscy lekarze / lekarki i reszta personelu medycznego, których znam osobiście od lat da się zaszczepić. Czy szczepionka będzie chronić „tylko” przed ciężkim przebiegiem, czy też przed infekcją, nikt na ten moment nie wie. Oceniają sam fakt, że są / będą 3 szczepionki jako niesamowity fart. Mogło być gorzej.
  • Odpowiedz
@Ronaldinho: Raczej wszyscy z nich są #!$%@?, że w USA i UK już szczepią, a w Niemczech wciąż nie... ta strata czasu mierzy się w ofiarach śmiertelnych. Nikt tego nie rozumie.
  • Odpowiedz