Wpis z mikrobloga

@567123: noo z tego co pamiętam to zawsze na wykładzie była przerwa na szluga, a poza tym jak chodzi o egzamin to był ustany, była lista zagadnień wcześniej podana, wbijało się, losowało dwa, była chwila na przygotowanie i się odpowiadało. Dobrze jest generalnie rozumieć co się dzieje, w sensie lepiej niż wyuczyć się na pamięć wszystkiego i tak maszynowo wyklepać formułki. Jak coś bardzo lubi to pewnie na wykładzie wspomni, że