Wpis z mikrobloga

45 beczek, jedna złota karta. Gdybym miał kupować beczki za realna kasę byłaby lekka irytacja:D. Co do pierwszych wrażeń:
1) Potwory kręcą chore liczby ale jeszcze bardziej podatne na wszelkiej maści removale. Wij za 3x punktów robi robotę.
2) Skellige bez zaskoczenia cholernie mocne, legendarny wiedźmin z Gerwazym quenn spełnia zadanie zabójcy.
3) Elfiaki moje zdziwienie, movement świetnie się sprawdza i również cyferki ładnie robi, choć muszą to byc długie rundy. Jednak o wiele bardziej jest przegięta talia na kotku i removalach. Prawdziwy rak, który z przyjemnością jest przeze mnie grany.
4) Nilfgard całkiem całkiem, z wyciąganiem topowych kart z decku przeciwnika. Choć nadal uśmiech RNG Jezusa jest potrzebny. Mimo wszystko naprawdę można napsuć krwi. Choć nadal imo brakuje kilku buffów w brązach.
5) Królestwa jedno zdanie tarcze oraz król Cintry. Ewentualnie gwardia cintryjska na kopiowanie. Śmieszne decki.
6) Syndykat self poison sądzę, ze salamandrą to jest exodia jak się złoży, po za tym jeszcze musze to potestować. Na pierwszy jednak rzut oka d--y nie urywa. Za mocno sytuacyjna
W sumie tylko refleksji na pierwsze kilka godzin dodatku.
#gwint
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach