Wpis z mikrobloga

Marzena od lat z higieną była na bakier. Na ostatniej wizycie u ginekologa gdy tylko rozłożyła szeroko nogi sadowiąc zad na fotelu w całym gabinecie momentalnie roztoczyła się ostra, charakterystyczna woń szwedzkiego przysmaku z kiszonych śledzi. Doktor choć był doświadczonym lekarzem z ponad 25 letnią praktyką tego dnia skapitulował stwierdzając że to ponad jego siły. Wymiotował do końca dnia na samo wspomnienie osobliwej pacjentki.
  • 1
  • Odpowiedz