Wpis z mikrobloga

@rales: dla mnie abstrakcją jest jak w butach lezą na kanapie albo wyrze xD
Kiedys bylem u znjaomego co mial talie duze kapcie jak w muzeum papaja, a u innego dawal ochraniacze na buty
  • Odpowiedz
@rales: nigdy tego nie kumalam, jak tak mozna np. jesienia w buciorach do cudzego domu wchodzic i siedziec np.2h. Teraz gdy odwiedzam moich znajomych niemcow moge stwierdzic jedynie, ze oni ogolnie maja syf na chacie i dlatego goscie nie sciagaja butow, by nie wyjsc z czarnymi skarpetami i piach w palce nie wchodzil...
  • Odpowiedz
@rales: wiecie, w stanach takiego gościa przyjmuje się w salonie, a w Polsce w salono-kuchnio-sypialni z aneksem sracza za kartongipsową ścianą xD. Nie dziwne, że wymaga się trochę większej higieny.
  • Odpowiedz
@rales: w sumie u slavs jest chyba bardziej maniera że gospodarz mówi że masz nie ściągać butów, a ty i tak ściągasz po to żeby dał ci śmierdzące kapcie
  • Odpowiedz
@JaFracek: Zdejmowanie butów to wyłącznie wiejski zwyczaj - ale tez zazwyczaj po izbie w butach chodzili. Nikt w Polsce, ale też i na zachodzie nigdy nie zdejmował butów idąc w gości do dworku. Powieści, filmy, obrazy obrazy - nie ma tam ludzi w skarpetach i papuciach. Kobiety miały zdejmować szpilki?
  • Odpowiedz
@deeprest: Słowo klucz - dworek. Czyli w większości kamień na podłodze i ogólny syf. Dom to dom. Nie ma to jak ktoś wbija ci w butach do domu, wcześniej wchodząc w gówno na chodniku lel
  • Odpowiedz
@Purple: Ja tez nie lubię, mam przedwojenny parkiet i szkoda mi go. Ale faktem jest że dziadkowie i pradziadkowie jak tu przyjmowali gości to zawsze w butach i przed wojną i po. Już widzę jak w skarpetach chodzili znajomi aktorzy, generałowie czy proboszcz - to by była chyba ich ostatnia wizyta xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 20
@deeprest: a czy ja w domu mam beton czy ciepłe panele i podgrzewane podłogowo płytki plus duży dywan w salonie? To drugie. I dlatego nie chce by ktoś wchodził mi na nie z brudnymi buciorami. Co innego szpilka z płaską podeszwa, co innego buty gdzie w podeszwę mogą dostac się kamyszki, które porysują mi parkiet, piach brud i gówno psie.
Nie dziękuję.
Poza tym, co za przyjemność siedzieć kilka godzin
  • Odpowiedz