Aktywne Wpisy
RedBulik +956
dziadeq +201
Bawi mnie to wyparcie w sumie. Obecnie jak zarabiasz 10 000zł netto to nie stać Ciebie na kredyt na mieszkania. A przypomnę że 50% Polaków zarabia mniej niż 5000zł. Zarabiając 10k i więcej jest w top10% w Polsce pod względem zarobków i nie stać Ciebie na kredyt ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Więc to jest oczywiste, że czeka nas ostry zjazd i to jest kwestia do 12 miesięcy albo
Więc to jest oczywiste, że czeka nas ostry zjazd i to jest kwestia do 12 miesięcy albo
Nie jedna rodzina potrafi sobie poradzić, a reszta musi robić z siebie wielkie ofiary. No ale po co myśleć o czymkolwiek, państwo da 500+ na bombelki, im więcej bombelkow tym lepiej i inne zapomogi i to się liczy. A za co je utrzymać? A tym będziem się przejmować jak się urodzi!
Wolontariusz sp here. To prawda, że jest sporo takich rodzin i staramy się znaleźć rodziny czy osoby samotne w faktycznej potrzebie.
Mam w tym roku np emerytkę, nauczycielkę biologii i chemii, która przez chorobę i błędy (zmarłej już) matki żyje w skrajnej biedzie i do teraz spłaca jej długi.
Grosza nie dam na takie rzeczy, państwo wystarczająco karze uczciwych i pracowitych.
Nie przyjmowała, sprawa była dużo bardziej skomplikowana. Przez błędy matki straciła mieszkanie, a przez konieczność opieki i leczenia nad nią wpadła w dlug. Cała sprawa trwała też w okolicach lat 2006-2008.
A to, że na warszawskiej śmieciarce ktoś szuka dla rodziny laptopa, tableta, mibanda i
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
@Mzl02: Jak niepełnosprawne było najmłodsze to nic z tym zrobić nie mogli (no, jeśli to niepełnosprawność wykryta podczas ciąży to mogli). Jeśli nie - no to są okrutni (ale być może nie "głupi", bo sprawne będą musiały zająć się niepełnosprawnym kiedy umrą rodzice)
Szlachetna paczka w założeniach oprócz pomocy ma dać impuls rodzinom z przejściowymi problemami do zmiany swojej sytuacji. Niestety zdaza się że pomoc dostają też osoby które notorycznie jej potrzebują, ale nie szukają rozwiązań swoich problemów.
Generalnie wolontariusz który zatwierdza rodzinę do systemu powinna stwierdzić czy to rozczeniwcy, czy osoby faktycznie potrzebujące pomocy.
@przegrany_przegryw: Bo jesteś przegranym przegrywem który myśli że życie jest zerojedynkowe
Błagam, co roku przeglądam te ogłoszenia i tylko się triggeruję, bo standardem są rodziny z 5 dzieci gdzie
To prawda, są takie przypadki. Najtrudniej jest z rodzinami, które już tak poznały system opieki społecznej i pytania jakie mogą paść od Szlachetnej Paczki tak dobrze, że mają wyuczone odpowiedzi i wolontariuszom jest to ciężko wychwycić.
Nie zawsze możemy też zweryfikować sytuacji, ktoś może pracować na czarno, lub mieć jakiś spadek czy dochód o którym nie mówił itd.