Wpis z mikrobloga

Lubię takie długie opowieści muzyczne. Tak rozwlekłe, że jest miejsce na przełamania nastroju. Jak w 4:30.

Albo z polskiego podwórka - wszystko do 4:40 to w zasadzie wstęp.

PS: To już - bez kilku dni - 5 lat od premiery tego singla, jednego z ostatnich, zanim Bowie zgasł. Ach, Bowie. Life on Mars? to moim zdaniem jeden z najlepszych wytworów popkultury ever.

Sailors fighting in the dance hall

Oh man, look at those cavemen go

It's the freakiest show

Take a look at the lawman

Beating up the wrong guy

Oh man, wonder if he'll ever know

He's in the best selling show

Is there life on Mars?


PPS: Jeszcze mi się Gintrowski przypomniał, kolejne ciężkie klimaty:
- https://www.youtube.com/watch?v=KFTWfJ1m9jU
- https://www.youtube.com/watch?v=UGKpMovc-3U

#muzyka #bowie #davidbowie
eoneon - Lubię takie długie opowieści muzyczne. Tak rozwlekłe, że jest miejsce na prz...
  • Odpowiedz