Wpis z mikrobloga

Jestem po seansie "Asymetrii" i zastanawiam się, co poszło nie tak...
Wydaje mi się, że Niewolski chciał nam pokazać, że każdy, nawet najdrobniejszy wybór może mieć wpływ na dalszy przebieg naszego życia, a jednocześnie wzorował się na twórczości Vegi, który doskonale wie, jak stworzyć gówniany film, który odbije się szerokim echem, a przy tym zgarnie dobry pitos.
Co do samego filmu, o ciężkim, mrocznym, przygnębiającym klimacie Symetrii nie ma tu jakiejkolwiek mowy.
Po drugie, nie wiem czy w Polsce nie ma jakichś innych aktorów, oprócz wypalonego Roznerskiego, który w żaden sposób nie potrafi przekazać widzom emocji.
Oczywiście, mamy pana Fronczewskiego, mamy pana Frycza, czyli starą szkołę aktorską, która wie, na czym polega aktorstwo, ale na cholerę jakiś Misiek, Popek czy inny koleś z tyłka wzięty? Umiejętności poważnych aktorów w żaden sposób nie zostały wykorzystane przez reżysera.
Pseudo gangsterka totalnie zniszczyła ten film. Pamiętam, że oglądając "Symetrie" czułem się, jakbym osobiście przebywał w tej celi i razem z bohaterem przeżywał koszmar, a tu? Ledwo mija 15 minut filmu i już człowiek nie ma ochoty dalej tego oglądać, bo jak widzisz takiego Miśka czy też Popka, którego zdolności aktorskie ograniczają się co najwyżej do jakiegoś amatorskiego, bollywoodzkiego gówna, to tracisz ochotę na śledzenie dalszych wydarzeń.
Nie twierdzę, że Niewolski jest kiepskim reżyserem czy scenarzystą, bo tworząc "Symetrię" udowodnił, że talent do tego ma. Wydaje mi się, że przesiąknięcie teoriami spiskowymi oraz próba wybicia filmu na dobraniu aktorów troszkę pogrążyła jego najnowsze dzieło.
#film #asymetria
  • 1
@KetchupMadero: mi się wydaje że zrobił to żeby przyciągnąć jak najszerszą widownię: z jednej strony aktorzy z renomą (Frycz, Franek Kimono, Szapołowska), a z drugiej ludzie popularni wśród patusów (Popek, Misiek)

jedno mnie tylko zastanawia: w jaki sposób Niewolski i producenci planują zarobić na filmie, wrzucając go w jakąś nieznaną platformę PPV jeszcze po zaporowej cenie?