A teraz wyobraźcie sobie pracować w jakimś typowo babskim otoczeniu, korpo, urząd etc. Słuchaj sobie 8 godzin tego #!$%@? o proteście, o piekle kobiet i innych urojonych problemach "uciskanych" julek. Dla wszystkim skazanych na takie cierpienie: trzymajcie się tam.
@BrockLanders: narracja się wam rozjeżdża, miały być same piętnastoletnie Julki a nie pracujące kobiety. No i tylko marny odsetek a nie wszystkie. Oj towarzyszu, nie postaraliście się.
@BrockLanders: przecież to jest typowy dramat pisowców W żadnej firmie w jakiej pracowałem nikt nie przyznawał się do głosowania na nich jeżeli temat schodził na politykę. Zawsze ciśnięta z nich beka. A wyborcy być musieli, bo przeciez ich wyniki nie biorą się znikąd. Tak wiec pisowcy dobrze znają to uczucie, gdy ktos gada wokół ich nie to co chcą słyszeć.
@BrockLanders: plusy pracy zdalnej, czyli zapewne 90% pracowników korpo (dane z instytutu danych z dupy, obserwacji i dowodów anegdotycznych) nie musisz słuchać #!$%@? współpracowników już nawet #!$%@?ąc od prostestów poprostu nie musisz kontaktować się z ludźmi z zespołu w sprawach innych niż kwestie zawodowe
@BrockLanders: pracowałem tak kiedyś xd nigdy bym nie chciał wrócić do tego xd teraz to taaak dziewczyny jesteśmy silne jesteśmy KIMŚ PIEKŁO KOBIET
a na co dzień było non stop obgadywanie innych, fejsbuk, obrabianie dupy koleżance zza ściany i oczywiście komentowanie który kurier był hot a który na pewno incelem bo niski xdd
#przegryw
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@BrockLanders: chcialbym
Komentarz usunięty przez autora
W żadnej firmie w jakiej pracowałem nikt nie przyznawał się do głosowania na nich jeżeli temat schodził na politykę. Zawsze ciśnięta z nich beka.
A wyborcy być musieli, bo przeciez ich wyniki nie biorą się znikąd. Tak wiec pisowcy dobrze znają to uczucie, gdy ktos gada wokół ich nie to co chcą słyszeć.
a na co dzień było non stop obgadywanie innych, fejsbuk, obrabianie dupy koleżance zza ściany i oczywiście komentowanie który kurier był hot a który na pewno incelem bo niski xdd
Komentarz usunięty przez autora