Wpis z mikrobloga

Nie mam swojego domu, swojego miejsca. U teściów nie, poniewaz moze nawet jak powiem "dzien dobry" i tesciowa nie uslyszy, to ja jestem problemem i ja mam focha. Pomimo, ze ktos nie uslyszal. W moim rodzibnym domu rowniez #!$%@?. Ciale pretensje i kłótnie miedzy rodzicami, a siostra. Pretensje do mnie bo mam wybrac strone, a moje logiczne argumenty sa dla nich do dupy. Chce w koncu z mezem uzbierac na dom i #!$%@? od tych wszystkich toksycznych ludzi. Stworzyc dom, gdzie chcemy wracac, bez obaw i strachu
  • 3
  • Odpowiedz
@tbjoka: wynajmowalismy ale zaczelismy wyjezdzac za granice. Problem w tym, ze pracujemy w tym samym miejscu a kierownik dal nas do kednego domku. Pozostaje czekac tylko na mozliwosc kupna czegos na wlasnosc. Ale oboje juz mamy dosyc. Nawet mieszkabie za granica to problem. 1. Bo siedzimy w pokoju (wypoczywamy i spedzamy czas tak jak lubimy), 2. Gotujemy samemu
3. Odizolowuje meza od matki (co jest klamstwem
  • Odpowiedz