Wpis z mikrobloga

Pytanie do ludzi z #it pracujących na etacie. Jak u Was wygląda kwestia szkoleń stricte technicznych zlecanych i opłacanych przez pracodawcę? U mnie jest lipa. W ciągu 2 lat jakieś zero szkoleń... Zastanawiam się, czy to norma...

Ilość (odpłatnych, komercyjnych) szkoleń w ostatnim czasie, jakie zafundowała mi firma to:

  • > 2 szkolenia w ciągu ostatnich 12 miesięcy 10.5% (2)
  • 1-2 szkolenia w ciągu ostatnich 12 miesięcy 21.1% (4)
  • 0 w ciągu ostatnich 12 miesięcy 68.4% (13)

Oddanych głosów: 19

  • 5
  • Odpowiedz
@linuxuser: zazwyczaj "nie poprosisz - nie dostaniesz", jeszcze mi się nie zdarzyło żeby firma aż tak dbałaby o moje wykształcenie żeby pilnowała co umiem i na co powinienem pójść ;)
  • Odpowiedz
zazwyczaj "nie poprosisz - nie dostaniesz", jeszcze mi się nie zdarzyło żeby firma aż tak dbałaby o moje wykształcenie żeby pilnowała co umiem i na co powinienem pójść ;)


@hesus: U mnie jest tak. Proszę i nie dostaję. A to że za drogo (szkolenia np. po 10k z dofinansowaniem 7k, gdzie tylko 3k pokrywa pracodawca), a to że niepotrzebne (bo akurat nie wykorzystujemy danej technologii) itd. Konteneryzacji musiałem nauczyć się sam,
  • Odpowiedz
@linuxuser:
zalezne od sytuacji i czy wogole gora uznaje "budzet na szkolenia w it"

- jest obecny klient ktory chce czegos nowego, albo pojawia sie nowy no to na rzecz danego projektu niech on oplaci to szkolenie (wprost: mowicie ze zalecana technologia jest taka ale potrzebujecie do tego szkolenia, albo nie wprost, poprostu podajecie cena taka ktora bedzie zawierala koszt szkolenia)
- jak jest kupywana nowa skrzynka ze wsparciem, to mozna
  • Odpowiedz