Aktywne Wpisy
dziobnij2 +222
Jak ognia piekielnego unikam wszelkich dawnych znajomych ze szkoły. Nie spotkałem żadnego od dłuższego czasu, ale gdybym spotkał jakąś znajomą twarz na spierdotripie, to natychmiast bym odwrócił głowię, przeszedł na drugą stronę ulicy i udawał, że nie widzę. Gdyby jakiś stary znajomy zagadał do mnie i się zapytał "co u mnie", albo "gdzie pracuję", to co mam mu odpowiedzieć? Że od skończenia liceum w 2009 roku siedzę w domu z rodzicami i
Ytarka +282
Ej, Miry, mam filozoficzne pytanie.
O co chodzi z tym fejsbukiem xD czy to statystycznie jest możliwe, żeby w tak dużej grupie użytkowników, prawdopodobieństwo przeczytania publicznego komentarza z sensem, poprzedzonego chociaż minimalną (ale taką niewątpliwą), próbą myślenia, praktycznie nie występowało? XDD wtf
I to nie że boomery, że janusze stare i stare Grażyny. Cały wiekowy przekrój najbardziej niedorobionej części społeczeństwa, serio.
Od
O co chodzi z tym fejsbukiem xD czy to statystycznie jest możliwe, żeby w tak dużej grupie użytkowników, prawdopodobieństwo przeczytania publicznego komentarza z sensem, poprzedzonego chociaż minimalną (ale taką niewątpliwą), próbą myślenia, praktycznie nie występowało? XDD wtf
I to nie że boomery, że janusze stare i stare Grażyny. Cały wiekowy przekrój najbardziej niedorobionej części społeczeństwa, serio.
Od
Zesrałem się, będzie ból dupy i przydługie smędzenie. Trochę na Makułę ale też trochę na czatek.
Jakiś czas temu na r/livestreamfail ładnie podsumowali że czat jest odbiciem stremera. XQC ma przygłupich debili, Forsen ma super mega dank dziwaków, Moonmoon meme-edgelordów,itd. Ale nawet im, w sensie ich czatom zdarzają się ludzkie odruchy. Pamiętam jak wyzywali xqc kiedy skipował wszystko w Wiedźminie. Dlatego wam się dziwie czatkowi że was to bawi, w sensie te gigantyczne uprzedzenia do wszystkiego czego się da. Mnie też bawiło jak jedzie po grach ale przypominam że on ogrywał indie kupy w wiecznej alfie albo gówno gierki od jakości playwaya, do dziś pamiętam legendarny materiał z Omsi który był #!$%@? arcydziełem.
A teraz cztam o jękach i spazmach i podnieceniu jak Makule włączył się tryb 15 letniego edgelorda z kijem w dupie i wam to się podoba mimo iż większość z was w głębi duszy dobrze wie że on SKRAJNIE przesadza.
#!$%@? tam nawet z tym Cyberpunkiem, cofnijmy się w czacie i spójrzmy na:
- Sekiro (tu chyba słyszałem jego najostrzejszy #!$%@?) - 5000 zastrzeżeń, ciąga krytyka czego tylko się da. Kamera, małpa, głupi Chińczycy, input lag. MC - 88/100
- Detroit - beka ze wszystkiego bo nie lubi Cage'a, okej Beyond było bardzo słabo napisane ale Fahrenheit i Heavy Rain było spoko. Przykład co do gameplayu- trzeba było przebrać dziewczynkę - śmiał się jak #!$%@?, szydził że wszystkiego, a czatek mu wtórował, no bo wiecie, pedofilia, gołe dzieci, RUCHAŃSKO, itd MC - 80/100
- Wiedźmin 3 - chyba nie muszą tutaj nic dodawać. Nie zliczę ile razy dostałem bana. MC - 93/100
- Horizon: Zero Dawn- Wyrobił sobie opinię po dosłownie JEDNYM queście "My som wyrzutki, prawie bezbronni, oni nas bili i okradali". HEHEHE KTO TO PISAŁ. A fabuła główna, gameplay? A #!$%@? z nią, ten jeden poboczny dialog wyrobił jego opinię. MC - 89/100
- Death Stranding - Przed rozpoczęciem ustalił sobie że fabuła w DS to gówno i przez całą grę stał na rzęsach aby tak było. A co do gry to: mmm, motorek. Jakiś czas temu na TT wyśmiewał się z Kojimizmów i myślał że go ludzie poprą a tu dupa, kilka osób mu napisało że straszne bzdury gada. MC - 86/100
Dygresja - Jakiś czas temu na Polsat Games Zooltar rozmawiał z M. Walkiewiczem z filmwebu i temat zszedł na DS, Tadeo zadał prowokacyjne pytanie i dalej poszło. Nie chodzi mi o to kto ma rację bo oboje mają przeciwstawną opinię ale o to że jest przepaść w dyskusji. Usłyszał inna całkiem skrajną opinię do swojej bo Humanista także bardzo jechał po Kojimie, a Walkiewiczowi się podobało (dał 9 na filmwebie tak btw) a mimo to jakoś tam elaborował bo rozumiał o czym jest gra więc ma o czym mówić MIMO ŻE Humanista baaaardzo starał się go sprowokować, natomiast Wonziu... Wozniu jak usłyszy inną opinię no to zamknij mordę czyli ban, a fabuły nie tyle że nie zrozumiał co nie chciał zrozumieć i się zapierał przed zrozumieniem
Co ww. gry mają wspólnego?
- Wg. Woznia są #!$%@?/nudne/źle_napisane/zabugowne/drewniane.
- Natomiast według reszty świata są to gry z przedziału 80-93 czyli od "bardzo dobre" do "wybitne". Z czego W3 i Sekiro to GOTY.
Cały metacritic się myli, wszyscy ludzie się mylą, gol się myli, Quaz, Archon i neckbeard z afro z tvgry się mylą. Ta gra to gówno a ty jesteś głupi. Ale czekaj, a może ja jestem #!$%@? uprzedzony, ale nie! Makule taka lampka się nie zapala.
I błagam nie piszcie mi że "to #!$%@? nie oglądaj". Właśnie rzecz w tym że ja chcę oglądać... ale się nie da.
I jeżeli doczytałeś do tego miejsca to chcę powiedzieć ten mój cały wysryw to paradoksalnie nie jest #!$%@? się do Wonzia tylko gigantyczne zdziwienie że Makuła znowu bezpodstawnie na coś pluje a wam się to podoba. Wtf ludzie.
#wonziu
Co sądzicie o Detroit. Czatek pluł, Wonziu też, ale emocje już opadły.
Sporo takich ostatnio na mirko
Komentarz usunięty przez autora
Przykładowo, u Dżeja oglądaliśmy DS "na poważnie", tłumaczył nam wszystkie kojimowe zabiegi, nawiązania i metafory, opowiadał o MGSach i było fajnie. U Wonzia wiadomo jak było - memy, śmieszki i "Pegega :megaphone: JESTEM
Przede wszystkim trzeba podchodzić do strimów z dużym dystansem, bo sam Wonziu czasem co innego mówi podczas rozgrywki, a co innego po czasie, na jakichś podcastach itd.
A co do Detroit, to pomijając gameplay, bo tej jest typowo kejdżowy, jeśli Wonzer
Komentarz usunięty przez autora
"A co do samego stylu grania wonzia jest taki że gość preferuje w grach rozgrywkę ponad wszystko, dlatego tez np taki Rage 2 oraz F4 mimo debilnej fabuły sprawiały mu frajdę, do tego ma tendencje do robienia speedruna z każdej gry nawet takich które jednak wymagają troszkę np eksploracji lub robienia misji pobocznych, aby zrozumieć lub odblokować dodatkowe mechaniki, przez to w wielu przypadkach gubi się w rozgrywce lub gra jest dla niego za trudna, nudna i frustrująca a wisienką na torcie jest zwalanie swojego podejścia do grania na inputlaga lub zły level design i inne bzdury, wiec branie opinii woznia na temat danej gry to czysty debilizm"
a tutaj taki przykład co sądzi Makuła o braniu jego opinii czy tez kogokolwiek innego odnośnie jakiejkolwiek