Plan był aby napisać o COVID-19. Stało się jednak coś, czego chyba nikt nie spodziewał. Nikt nie sadził ze ta granica, ostatnia granica, zostanie tak przesunięta. Czy ktokolwiek uważa ze aborcja jest dobra? Myśle, ze to jest złe zadane pytanie. Tu znaczenie ma wybór! Wyobraź sobie sytuacje, całe życie oszczędzałeś, ciężko pracowałeś, zbierałeś każda złotówkę, nie wychodziłaś na miasto, nie kupowałeś głupot. Od zawsze marzyłeś o domku za miastem, z widokiem na las. Oczami wyobraźni widziałeś wyjazdy rowerami w okolicy, sielskie ogniska i cudowne miłe rodziny w okolicy. Tak, żebyś mógł się czuć bezpiecznie w swoim domu. Po latach, bo nigdy nie ma tego dobrego momentu, decydujecie się aby zacząć szukać! Znajdujecie! Jest taki jak miał być! Opowiadacie rodzinie bliższej i dalszej. Snujecie plany i marzenia. Nagle „ktoś” każe Wam przeprowadzić się z waszego obecnego domu do najgorszej, najgłośniejszej dzielnicy. Do malutkiego mieszkania, bez prądu i toalety. Z sąsiadami takimi, ze policja boi się przychodzić w ta okolice. W dodatku na przeprowadzkę macie już tylko 20 tygodni. Oczywiście oszczędności tez zabierają! Wolicie zostać w swoim obecnym mieszkaniu, w bezpieczny miejscu, które znacie i jest wam w nim całkiem dobrze. Nie spełnicie swoich marzeń, ale przed tez było dobrze... Tylko, ze nie możecie. „Ktoś” wybrał za was.
Tu chodzi o wybór. O możliwość wskazania czego to MY chcemy, a nie „ktoś”. Nikt nie chce usłyszeć, ze ta wyczekana ciąża, to tak bardzo chciane dziecko będzie chore. Ale to decyzja rodziny, czy chce się podjąć wychowania dziecka czy czuje, ze nie da rady. Nikt nie każe nam pchać ciężarówki jak wiadomo ze nie damy razy. A tu „ktoś” nie pytając czy damy radę podjął decyzje za nas. Nie zapewniając opieki. Ani medycznej, ani psychologicznej, ani lokalowej, ani pieniężnej. W ciąży kobieta czuje ruchu, każdy pyta o dziecko. Potem musi urodzić, nie wiadomo czy nie będzie wiązać się to z wieloma skutkami, nie tylko psychicznymi dla kobiety. Zreszta to nie tylko kobieta. To cała rodzina, to i ojciec dziecka, rodzeństwo, dziadkowie. Wszyscy będą mieć traumę zmuszenia ich do decyzji, która nie jest ich. Proszę aby każdy „znawca” tematu ubrał na jeden dzień buty takiej kobiety. Może zrozumie. I powoływanie się na program „down the road” nie jest dobrym pomysłem. Był to świetny program, poruszający wiele kwestii naszej niesłusznej oceny. Jednak tam były osoby z jednym z wielu zespołów genetycznych. Można uznać, ze z takim z którym najłatwiej dobrze funkcjonować. Nikt nie mówił ile ci rodzice poświęcili czasu, pieniędzy, a także samych siebie aby te dzieciaki były w takiej formie. To co zostało powiedziane, to były osoby wybrane, wysokofunkcjonujace. Tacy, którzy poza ciężka praca mieli więcej szczęścia niż inne osoby z tym zespołem. Cześć chorób, jest straszna. Nie wyobrażam sobie jak teraz lekarz stojąc naprzeciwko kobiety ma jej powiedzieć, ze nie liczy się jej dobro tylko dobro tego „kogoś”. Nawet w POZ spotkamy ludzi, którzy podjęli się trudu takiej nierównej walki. Często kobiety zostają z tym same, albo ze swoimi rodzicami. Kobieta nie ma możliwości pracy, bo kto w tym czasie zajmie się dzieckiem. Nie ma zajęć z fizjoterapii, logopedycznych. Nie ma magicznych wózków, pięknych łóżeczek. A co jak dziecko trochę podrośnie? Jak przytyje? Jak ma z tym sobie radzić kobieta. Jak przenieść 50kg dziecko, jak pójść na spacer. Tu nie ma pomocy jak ze strony osób starszych. Tu są często przykurcze, ból i cierpienie. Limity na pampersy, brak pomocy zarówno materialnej jak i psychicznej. Może wiec zanim każe się komukolwiek żyć tak jak my tego oczekujemy damy mu szanse wyboru. Tak aby znał konsekwencje każdego wyboru. Żaden nie jest prosty, każdy jest tak samo dobry.
BO TO NIE JEST NASZA DECYZJA, TYLKO I WYŁĄCZNIE TEJ RODZINY!
@Lekarz0poz: mnie bardzziej marwti "ustawa" o przymusie szczepien pod grozba kary. to jest rownie zle co zakaz aborcji plodow ktore nie maja szans na przezycie (co nie znaczy ze popieram aborcje na zyczenie i w takich przypadkach jak np niedorozwoj przepony)
@tomislawniepelka: Nikt nie podpisał się pod pozwoleniem na zakończenie ciąży w przypadku niedorozwoju przepony... podwójnych palców, dodatkowego palca, odstających uszu czy tego ze jest dziewczynka czy chłopcem.
@tomislawniepelka: Jestem w sumie ciekawa, o co do końca chodzi. Do tej pory tez były obowiązkowe szczepienia, a bardzo dużo osób się od tego wymigiwała (ciekawostka - większość od początku pandemii nadrabia szeczpionki)
@Lekarz0poz: chodzi o to ze zmieniono w ustawie ze od teraz mozna cie doprowadzic sila na szczepienia i sila zaszczepic. do tego bedzie mozna to zrobic niesprawdzona szczepionka na koronawirusa
@tomislawniepelka: Czytałam, ale chodzi mi o to jak to będzie w praktyce. Z ta szczepionka nie będzie tak szybko i zdecydowanie nie w takiej ilości by szczepić wszystkich
Plan był aby napisać o COVID-19. Stało się jednak coś, czego chyba nikt nie spodziewał. Nikt nie sadził ze ta granica, ostatnia granica, zostanie tak przesunięta.
Czy ktokolwiek uważa ze aborcja jest dobra? Myśle, ze to jest złe zadane pytanie.
Tu znaczenie ma wybór!
Wyobraź sobie sytuacje, całe życie oszczędzałeś, ciężko pracowałeś, zbierałeś każda złotówkę, nie wychodziłaś na miasto, nie kupowałeś głupot. Od zawsze marzyłeś o domku za miastem, z widokiem na las. Oczami wyobraźni widziałeś wyjazdy rowerami w okolicy, sielskie ogniska i cudowne miłe rodziny w okolicy. Tak, żebyś mógł się czuć bezpiecznie w swoim domu.
Po latach, bo nigdy nie ma tego dobrego momentu, decydujecie się aby zacząć szukać!
Znajdujecie! Jest taki jak miał być! Opowiadacie rodzinie bliższej i dalszej. Snujecie plany i marzenia.
Nagle „ktoś” każe Wam przeprowadzić się z waszego obecnego domu do najgorszej, najgłośniejszej dzielnicy. Do malutkiego mieszkania, bez prądu i toalety. Z sąsiadami takimi, ze policja boi się przychodzić w ta okolice. W dodatku na przeprowadzkę macie już tylko 20 tygodni. Oczywiście oszczędności tez zabierają!
Wolicie zostać w swoim obecnym mieszkaniu, w bezpieczny miejscu, które znacie i jest wam w nim całkiem dobrze. Nie spełnicie swoich marzeń, ale przed tez było dobrze...
Tylko, ze nie możecie. „Ktoś” wybrał za was.
Tu chodzi o wybór. O możliwość wskazania czego to MY chcemy, a nie „ktoś”.
Nikt nie chce usłyszeć, ze ta wyczekana ciąża, to tak bardzo chciane dziecko będzie chore. Ale to decyzja rodziny, czy chce się podjąć wychowania dziecka czy czuje, ze nie da rady. Nikt nie każe nam pchać ciężarówki jak wiadomo ze nie damy razy.
A tu „ktoś” nie pytając czy damy radę podjął decyzje za nas.
Nie zapewniając opieki. Ani medycznej, ani psychologicznej, ani lokalowej, ani pieniężnej.
W ciąży kobieta czuje ruchu, każdy pyta o dziecko. Potem musi urodzić, nie wiadomo czy nie będzie wiązać się to z wieloma skutkami, nie tylko psychicznymi dla kobiety.
Zreszta to nie tylko kobieta. To cała rodzina, to i ojciec dziecka, rodzeństwo, dziadkowie. Wszyscy będą mieć traumę zmuszenia ich do decyzji, która nie jest ich.
Proszę aby każdy „znawca” tematu ubrał na jeden dzień buty takiej kobiety. Może zrozumie.
I powoływanie się na program „down the road” nie jest dobrym pomysłem. Był to świetny program, poruszający wiele kwestii naszej niesłusznej oceny. Jednak tam były osoby z jednym z wielu zespołów genetycznych. Można uznać, ze z takim z którym najłatwiej dobrze funkcjonować. Nikt nie mówił ile ci rodzice poświęcili czasu, pieniędzy, a także samych siebie aby te dzieciaki były w takiej formie. To co zostało powiedziane, to były osoby wybrane, wysokofunkcjonujace. Tacy, którzy poza ciężka praca mieli więcej szczęścia niż inne osoby z tym zespołem.
Cześć chorób, jest straszna. Nie wyobrażam sobie jak teraz lekarz stojąc naprzeciwko kobiety ma jej powiedzieć, ze nie liczy się jej dobro tylko dobro tego „kogoś”.
Nawet w POZ spotkamy ludzi, którzy podjęli się trudu takiej nierównej walki. Często kobiety zostają z tym same, albo ze swoimi rodzicami. Kobieta nie ma możliwości pracy, bo kto w tym czasie zajmie się dzieckiem. Nie ma zajęć z fizjoterapii, logopedycznych. Nie ma magicznych wózków, pięknych łóżeczek.
A co jak dziecko trochę podrośnie? Jak przytyje? Jak ma z tym sobie radzić kobieta. Jak przenieść 50kg dziecko, jak pójść na spacer. Tu nie ma pomocy jak ze strony osób starszych. Tu są często przykurcze, ból i cierpienie. Limity na pampersy, brak pomocy zarówno materialnej jak i psychicznej.
Może wiec zanim każe się komukolwiek żyć tak jak my tego oczekujemy damy mu szanse wyboru. Tak aby znał konsekwencje każdego wyboru. Żaden nie jest prosty, każdy jest tak samo dobry.
BO TO NIE JEST NASZA DECYZJA, TYLKO I WYŁĄCZNIE TEJ RODZINY!
#polska #korona #koronawirus #lekarz #medycyna #lekarzpoz
@Lekarz0poz: chodzi o to ze zmieniono w ustawie ze od teraz mozna cie doprowadzic sila na szczepienia i sila zaszczepic. do tego bedzie mozna to zrobic niesprawdzona szczepionka na koronawirusa
Z ta szczepionka nie będzie tak szybko i zdecydowanie nie w takiej ilości by szczepić wszystkich