Wpis z mikrobloga

Nie ma to jak telefon komornika z Kruka i informacja, że ma się 450 zł długu wraz z odsetkami za mandaty i opłaty za przejazd bez biletu sięgające 2006 r. łącznie z tymi, co do których myślałem, że sprawa jest załatwiona. I straszenie, że może wejść z policją do mojego mieszkania. Nie mam nawet pojęcia, skąd ma mój prywatny nr komórki. A w pierwszej chwili nie chciałem odebrać od nieznajomego numeru... Ale nawet sami zaproponowali raty (półroczne), bo koleś przyznał, że nie jest łatwo ściągnąć od razu taką kwotę.
  • 22
2006 - to pewnie sprawa jest przedawniona. Dokładnie zbadaj, które długi są aktualne, zanim wpłacisz jakiekolwiek pieniądze. Firmy korzystają z tego, że gdy zapłacisz im choć złotówkę, to zgodnie z prawem uznajesz cały swój dług i przedawnienie nie ma znaczenia.
"Art. 778KC. Roszczenia z umowy przewozu osób przedawniają się z upływem roku od dnia wykonania przewozu, a gdy przewóz nie został wykonany - od dnia, kiedy miał być wykonany.

Ale to tylko w sytuacji gdy nie został wydany tytuł egzekucyjny przez sąd (np. nakaz zapłaty). W takim bowiem wypadku okres przedawnienia wynosi 10 lat."
@argothiel: fakt, zapomniałem o tym. Mają mi wysłać dokładną rozpiskę,c o składa się na tę kwotę. Były nakazy sądowe, ale to myślałem że załatwiłem, bo musiałem w końcu zapłacić paręset zł. Poza tym z tego co wiem, koleś jeżeli jest z Kruka, to jest jego pracownikiem, a nie komornikiem, a do domu może wejść dopiero po tytule wykonawczym nadanym przez sąd.
"Przedawnienie roszczeń z tytułu zapłaty należności przewozowych, zgodnie z treścią art. 77 ust. 1 i 3 pkt 4 Prawa przewozowego, następuje z upływem roku od dnia, w którym zapłata powinna była nastąpić. Bieg przedawnienia zawiesza się na okres od dnia wniesienia reklamacji lub wezwania do zapłaty, do dnia udzielenia odpowiedzi na reklamację lub wezwania do zapłaty, nie dłużej jednak niż na okres 3 miesięcy (art. 77 ust. 4 w zwišzku z art.
@Chudy_: Ty dostaleś Kruka, a ja list z sądu, że zaocznie odbyl się mój proces i mam nakaz zaplaty (są dwa rodzaje, nie pamiętam nazw, ale ja mam ten bardziej lajtowy). Termin dwa tygodnie minąl z miesiąc temu co najmniej, ale na razie nikt się nie odzywa. Ponoć znajoma dostala taki nakaz rok temu i nadal nic.
@Ryu: już dostawałem nieraz grube koperty z sądu z nakazem zapłaty - pisma przygotowane przez adwokata ZKM. W ogóle odnośnie np. sprawy z 2006 r. to nigdy nic nie przyszło, więc dawno przedawnione, a np. mandatu za próbę spożycia alkoholu 50 zł nigdy nie miałem, owszem były takie sytuacje, ale nie skończyły się mandatem - z policji miałem tylko jeden za 100 zł i to też było dawno temu, choć coś
@Chudy_: @Ryu: no to teraz moje cool story

Kiedyś (dawno temu) jechaliśmy tramwajem w parę osób i dwie (w tym ja) nie miały legitymacji. W takiej sytuacji wystarczy wyjaśnić to w ciągu 7 dni i zapłacić bodajże 10 zł (wtedy nic się nie płaciło). Na drugi dzień pojechaliśmy to wyjaśnić i o sprawie zapomnieliśmy. Trzy miesiące później dostaliśmy oboje wezwanie do zapłaty za to, że... jechaliśmy bez biletów! A że
Ogólnie koleś przedstawiał się, że jest z Kruka, a dzwonił z jakiegoś numeru komórkowego zaczynającego się na 516 i chciał w ogóle mi wysłać SMS-a z numerem konta, na które mam wpłacić kasę... To też trochę śmieszne, szuka jelenia.

A jeszcze co do mandatów za wykroczenia:

"Art. 45. (49) § 1. Karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok; jeżeli w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność wykroczenia ustaje z upływem
@Shepard: napisałem już, że mają mi wysłać rozpiskę pocztą :). Zobaczymy. Jak przyjdzie, to zadzwonię i powiem, że to i to jest przedawnione, a tego w ogóle nie pamiętam, a nawet, jakby było, to też jest przedawnione.
@Chudy_: Stary jest dokładnie tak jak napisał @argothiel , z tym, że musisz pamiętać, że przedawnienie nie dokonuje się automatycznie. Miałem sytuację z zaległym mandatem od MPK za brak biletu, nie chciałem go płacić, więc spędziłem trochę czasu googlując po forach prawnych. Sprawa wygląda następująco: jeśli nie chcesz płacić zaległego mandatu (zaległy, czyli minimum roczny), to olewasz wszystkie pisma jakie do ciebie przychodzą, dopiero sądowy nakaz zapłaty jest ważny. W tym
Tylko Chudy napisał, że dostawał nakazy sądowe zapłaty i jakieś pieniądze już zapłacił. A sądowy nakaz zapłaty przedawnia się dopiero po 10 latach.
@argothiel: Tak, ale to co pisałem: w ciągu bodajże 2 tygodni od dostania sądowego nakazu zapłaty można zgłosić sprzeciw od nakazu zapłaty i w nim podnieść zarzut przedawnienia. Wygląda to tak, że jesteś winny kasę MPK, ale jeśli złożysz sprzeciw od tego nakazu to w teorii nadal będziesz winny, ale nie będziesz musiał płacić (wina MPK, że za późno złożyli sprawę do sądu).
@argothiel: @Ryu: @Shepard: @Lord_Blizzard: wybaczcie zamieszanie. Kumpel do mnie dzwonił z innego numeru i żartobliwie przedstawił się jako komornik, a ja tego numeru nie miałem i w pierwszej chwili nie poznałem jego głosu. Nie planował żartu, ale jak usłyszał, że myślę, że rozmawiam z komornikiem, to mi go zrobił. W pewnym momencie nawet wydawało mi się, że koleś z którym rozmawiam ma głos podobny do niego, ale miałem