Wpis z mikrobloga

Po co oni w ogóle mają sklep internetowy, skoro ten sklep w praktyce nie działa? ¯_(ツ)_/¯

Zamówiłem meble 30.09, miały przyjść 12.10. No spoko, poczekam. W międzyczasie oczywiście wydupczyłem stare meble i przeniosłem się na kartony, aby zakosztować nowego stylu życia.

Nadszedł 12.10. Czekam od tej godziny 8 do 20 jak jakiś kretyn i co? I gówno, nie ma mebli. Nikt nie dzwoni, nikt nie przyjeżdża, wszyscy maja mnie w głębokim poważaniu. Dzwonimy na infolinię i jesteśmy przepraszani, że "Nikt nic nie wie" (super, bardzo pomocne) - przełożona dostawa na za dwa dni, czyli środa 14.10.

Jakoś tak z rana zadzwoniliśmy, żeby się upewnić, że ta dostawa w ogóle będzie. "Tak, tak, oczywiście - nie mam żadnej informacji w systemie czemu miałaby nie być. Kierowca będzie dzwonił". No zajebiście, będzie można z powrotem zacząć mieszkać jak człowiek cywilizowany! Ha, nie. Oczywiście znów żadna dostawa nie dotarła... Dzwonimy kolejny raz, znów "Nikt nic nie wie" i nowy termin dostawy - poniedziałek 19.10. Eh. No co mam zrobić? Chcę te meble!

Dzisiaj mamy wtorek, 20.10. Zgadnijcie co nie dotarło do nas wczoraj przez cały dzień? xD Oczywiście meble z IKEI, a jakże by inaczej? Dzwonimy przed chwilą i "Eee... jakieś problemy, sklep nie wydał mebli, problem techniczny, eee... (#!$%@?, nie wiem, dajcie nowy skrypt!)". Hej, już to słyszeliśmy, nie potraficie TRZY razy wydać mebli ze sklepu, mimo, że je macie? Kogo tam zatrudniacie, polskich polityków? Bo tylko oni są aż tak niekompetentni. Gdzie te przeklęte meble?! Nikt nic nie wie, nowy termin dostawy - proponujemy niedzielę 25.10. Aha, już widzę jak przyjeżdżają w niedziele... dajcie dzień roboczy! Okej, dostawa 26.11.

Czuję się jak ofiara Syndromu, heheheeeh, sztokholmskiego.
Popełniłem błąd, że sobie nie sprawdziłem opini sklepu w internetach przed zamówieniem, ale to dlatego, że przy poprzednich dwóch zamówieniach wszystko było ok - brałem wtedy dwa krzesła i stół. Może transport mebli po prostu przekracza możliwości firmy zajmującej się sprzedażą mebli? No bo przecież ile czasu firma potrzebuje na sam transport mebli? Dwa lata? Może te meble idą karawaną na wielbłądach poprzez jedwabny szlak z Chin? #!$%@?.

Już nie wspominając, że ten transport kosztuje 350 zł i pomijając fakt, że jesteśmy w domu, bo w innym wypadku przecież trzeba by dni wolne w pracy brać.

@IKEA_Polska
Mam zatem jedno, proste pytanie: dostanę wreszcie te #!$%@? meble? TAK/NIE (°°

#ikea #meble #sklepyinternetowe #afera
  • 6
as wczoraj przez cały dzień? xD Oczywiście meble z IKEI, a jakże by inaczej? Dzwonimy przed chwilą i "Eee... jakieś problemy, sklep nie wydał mebli, problem techniczny, eee... (#!$%@?, nie wiem, dajcie nowy skrypt!)". Hej, już to słyszeliśmy, nie potraficie TRZY razy wydać mebli ze sklepu, mimo, że je macie? Kogo tam zatrudniacie, polskich polityków? Bo tylko oni są aż tak niekompetentni. Gdzie te przeklęte meble?! Nikt nic nie wie, nowy termin
Ja wiem, pewnie mam pecha, ale jednak są pewne granice i stwierdziłem, że warto ludzi ostrzec, żeby byli przygotowani, że jak już coś pójdzie nie tak to... no właśnie, totalna porażka, a nie jakaś drobna upierdliwość. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najbardziej żałuję, że nie przeczytałem opinii na Ceneo przed zamówieniem, bo tam wszystkie opinie są negatywne i wszystkie dotyczą właśnie dostawy, więc coś w tym musi być. xD