Wpis z mikrobloga

@generalnyprzeglad: A ja rocznik 95 doszedłem do wniosku, że dorosłość jest super ze względu na własne zarobki, które mogę wydać na co tylko chcę. Kolejna sprawa to upadek autorytetów, gdzie jako dziecko myślałem, że dorośli muszą być tacy mądrzy, a teraz na przykładzie samej telewizji dostrzegam wszędzie niekompetentne osoby.
Ja rocznik 94. Uważam że nie jestem jeszcze gotowa na dzieci, że mogę sobie poczekać. Zarabiam już na siebie, nie mieszkam z rodzicami ale w ogóle nie w głowie mi jeszcze kredyty na własne mieszkanie, zakładanie rodziny. Wolę wydać kasę na zachciankę, wakacje czy ciuszek. Czasami przychodzą mi myśli czy to może nie trwa już za długo, ale one zaraz znikają ʕʔ