Wpis z mikrobloga

@Hlautameki: Lasy były zamknięte nie bez powodu - w wielu miejscach Polski firmy zajmujące się wycinką drzew miały dzięki temu ułatwioną robotę. Pamiętam, że na wykopie pojawiło się trochę fotek z lasów ze świeżo ściętymi połaciami drzew. W okolicy mojego miasta też nagle w magiczny sposób wyrąbano masę drewna.

Więc stawiam tezę, że zakaz wstępu do lasów był po prostu przedwyborczym lodzikiem dla Lasów Państwowych i tartaków ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
  • 0
@WaveCreator hmm nie wydaje mi się, żeby to był wtedy wystarczający powód na zamknięcie. Zamykali co im tylko do głowy przyszło i jeśli tak było jak piszesz to tylko przy okazji :)
  • Odpowiedz
@WaveCreator Przecież Lasy Państwowe to instytucja państwa która ma wpisana w status wycinkę drzew bo jest do tego powołana (oraz do planowania nowych zasadzeń i generalnie planowania racjonalnej polityki leśnej). Żeby wyciąć drzewo leśnictwo nie musi się przed nikim ukrywać po #!$%@? od tego jest XD
  • Odpowiedz
@chaval966: Ale ja nigdzie nie napisałem, że zrobili to po kryjomu. Chodziło o to, że ludzi z lasów pogoniono czym ułatwiono koordynację prac w krótkim okresie. Tak jak kolumna SOPu wioząca prezydenta rozpycha samochody na autostradzie i się z tym nie kryje.
  • Odpowiedz