Wpis z mikrobloga

W sumie, jak tak oglądam zdjęcia ludzi mieszkających w różnych częściach świata, to dochodzę do wniosku, że #polskiedomy jeśli chodzi o standard wykończenia (oczywiście mówię tu o względnie nowym lub regularnie remontowanym budownictwie) to światowa górna półka. W stanach ludzie mają zawsze syf w chacie, każdy dom wygląda w sumie tak samo, łazienki obskurne, meble takie nijakie, często wszystko z różnych parafii. W Niemczech też, kuchnie czy łazienki są w sporo niższym standardzie, łazienki zawsze w białych kaflach (w Polsce uchodzące za takie z promocji, albo przedepokowe, żadne luksusy), uk też. W Polsce w praktycznie każdym domu, gdzie był robiony remont w ciągu ~10 lat, są wypasione kafle na wysoki połysk, ładna kuchnia na wymiar (nie jakaś tania gówniana) i meble są ładniejsze niż na zachodzie. Ale zastanawia mnie w sumie, czemu tak jest, przecież tam zarobki są sporo wyższe. Droższe usługi remontowe? Mniejsze parcie do życia na pokaz?

#gownowpis #przemyslenia #przemysleniazdupy #dom #meble #budownictwo #remont
  • 4
@StraconeZycie: bo tam się mniej osób chce pokazać.
Akurat uważam że Polska to dramat pod kątem architektoniczno urbanistycznym jeśli chodzi o tzw Polskę powiatowa.
Te #!$%@? żółte domy to dramat. Wszechobecna tujoza bo przecież działka 400m2 i trzeba się odgrodzić od sąsiada Janusza.
Nie dla każdego priorytetem jest mieć kuchnie za 60k na wymiar, płytki udające beton.
I dlatego np jedziesz do Niemiec, Czech Austrii nie wspominając o Szwajcarii i osiedla
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@StraconeZycie: mi się wydaje, że to coś takiego jak migracja zarobkowa, zwłaszcza w USA. Ludzie tak bardzo się nie wiążą z jednym domem. U nas nawet jak wyjeżdżali w 1 fali do UK, to ładowali hajs w rodzinny dom czy też w rodzinnej miejscowości. Poza tym, jeżeli ktoś przenosi się np do Warszawy, czy innego większego miasta, robi mieszkanie na tip top, bo często wiąże z nim długie zasiedzenie. Nie zapomnę