Aktywne Wpisy
hiro95x +37
Elev +46
jestem #!$%@? alimanciarzem
no nic mnie tak nie boli jak to
kiedyś miałem rodzine, zrobilismy se 2 dzieci, budowaliśmy dom
i wszystko jak krew w piach, zona niedopiszczona odeszła do kolegi z pracy, budowa do sprzedania
ale to jest #!$%@? przy tych alimentach
niby nie sa wysokie, niby dzieci maja teraz wyższy standard niż przed
no ale ja p..... co miesiąc mam jej przlelewać 1/3 bo kiedyś miałem ochote mieć rodzine
rodzina
no nic mnie tak nie boli jak to
kiedyś miałem rodzine, zrobilismy se 2 dzieci, budowaliśmy dom
i wszystko jak krew w piach, zona niedopiszczona odeszła do kolegi z pracy, budowa do sprzedania
ale to jest #!$%@? przy tych alimentach
niby nie sa wysokie, niby dzieci maja teraz wyższy standard niż przed
no ale ja p..... co miesiąc mam jej przlelewać 1/3 bo kiedyś miałem ochote mieć rodzine
rodzina
Chcecie wiedzieć co najwyraźniej jest trendi, kul i kaczi? Ja Wam powiem, bo czytałem na stronie dewelopera. Spójrzcie sobie bowiem na górę załączonego obrazka. Mamy stary blok i bardzo mądry układ komórek lokatorskich dla każdego mieszkańca…
A nie. Jednak nie…
Mamy tam układ mieszkań... To. Są. Mieszkania. Więc zacznę od zadania na wyobraźnię. Jesteście deweloperami. Macie średniej wielkości budynek – zapewne z 1500 metrów kwadratowych na piętro, pięter macie siedem. Ile zrobicie w nim mieszkań? Ze dwadzieścia pięć na piętro plus korytarz w którym zachowamy minimum godności, a przynajmniej jakże ważną 1,5-metrową odległość. To pewnie ze 170 mieszkań w budynku, co? #!$%@? tam. Mieszkań w tym niewielkim bloku na 7 piętrach jest CZTERYSTA i SZEŚĆ. Gdyby dwoje sąsiadów jednocześnie otwierało swoje drzwi, mogliby niechcący zakleszczyć się pośladkami, gdyby ekscytacja z powrotu do domu była zbyt wielka. No cóż, ale – cytując dewelopera – jest to najlepsza MIEJSCUFFKA na start.
Tyle o samej inwestycji, ale wejdźmy głębiej. Do żołądka bestii, do Samca Delta, postrachu wszystkich kredytów mieszkaniowych. Lokal ten ma powierzchnię 16 metrów kwadratowych, a – według dewelopera – mamy tam (to znowu cytat) MAXI-ZAJEFAJNE oraz MAXI-EPICKIE wnętrze z przestrzenią na łazienkę, toaletę, kuchnię, pokój dzienny oraz przedpokój, a także na pracę, sen i odpoczynek. No i to się zgadza, Szanowni Czytelnicy! O ile za kuchnię uznamy zlewozmywak i płytę indukcyjną na jeden garnek oraz brak blatu. O ile za przestrzeń do pracy biurko o długości 45 centymetrów. O ile zaakceptujemy, że przedpokój jest większy niż pokój dzienny. O ile spodoba nam się, że łóżko – po rozłożeniu (wymagającym wywalenia przez okno kwiatków i krzeseł) – będzie miało imponujące 160 centymetrów szerokości, a osoba po lewej będzie mogła spać i myć naczynia jednocześnie. O ile zgodzicie się, że każda szafka na kurtki powinna mieć na dole pralkę. No, to wtedy tak.
Ale gdybyście pomyśleli, że super, że na wynajem, że pozarabiamy na bogatych biznesmenach, to o ile ten bogaty biznesmen nie jest ekspedientem w H&Mie w lokalnej galerii handlowej, to miejsce to zlokalizowane jest, ciut generalizując, w lekkiej dupie (i teraz pozwolę sobie przypomnieć ten żart z początku poprzedniego akapitu, że "wejdźmy głębiej do żołądka", he he...). Tyle dobrze, że całość kosztuje trochę ponad 150 tysi – 9️⃣4️⃣8️⃣7️⃣ ziko za metr za stan deweloperski (a teraz jest nawet promka, że 8064 zeta, żeby nie było, że pomijam takie ważne rzeczy…).
https://www.facebook.com/103081724620049/posts/173629190898635/?extid=0&d=n
#mieszkanie #dom #wynajem #patodeweloperka #budownictwo #ciekawostki
wychodzi dodatkowe 28 mieszkań jeśli piętra są identyczne, no takie marnotrastwo, że aż szkoda patrzeć