Wpis z mikrobloga

Mój #niebieskipasek wczoraj dostał pozytywny wynik #covid19. Dziś zadzwoniła pani z sanepidu i przedstawiła sytuację. Otóż, niebieski w czwartek ma teleporadę ze swoim lekarzem rodzinnym, bo to lekarz ustala, do kiedy osoba pozytywna ma być w izolacji domowej (ale tylko z nfz, luxmedowy, z którym kontakt był dziś, nie mógł tego zrobić). Ale można założyć, że licząc od daty wyniku, czyli od wczoraj, będzie to plis minus 14 dni. Natomiast ja, jako że mieszkamy razem i nie robiłam sobie testu (a nie mam objawów, może jedynie lekki kaszel), od momentu, kiedy jemu się skończy izolacja domowa, mam dodatkowe 10 dni kwarantanny. Czyli on będzie już mógł sobie wychodzić a ja dalej będę uziemiona ¯\_(ツ)_/¯ I nawet jakbym sobie prywatnie zrobiła test, bo mam taką możliwość, to nic by to nie zmieniło, gdyż nikt takiej sytuacji nie brał pod uwagę. Świetne zasady kurła, zamiast zrobić komuś test to lepiej wysłać na prawie miesięczną kwarantannę. Nie polecam ( ͡° ʖ̯ ͡°) #zalesie
  • 11
  • Odpowiedz
@niematakiegonumeru: no to nie wiem ale jak moja trafiła na kwarantannę to oboje dostaliśmy normalnie na 14 dni od kontaktu z osobą chora, czyli wychodziło nam jakoś tydzień ale jak teraz się pozmieniało to nie wiem, inne sprawa że w wielu sprawach sanepid był bardzo niedoinformowany i trzeba było się trochę na użerać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@asdasdce2w: Praca biurowa, ogólnie pracujemy zdalnie, ale on od jakiegoś czasu zaczął chodzić do biura 1-2x w tyg. Przy czym w biurze wydaje się bardzo bezpiecznie, maseczki, mierzenie temperatury, dystans, dezynfekowanie wszystkiego co chwilę itd. Poza tym to wychodzimy głównie do sklepu, ale on tez był na siłce parę razy, więc możliwe, że tam złapał. Cholera wie, w sumie to wszędzie można złapać.
  • Odpowiedz