Wpis z mikrobloga

Na podstawie empirycznie dokonanych obserwacji (tak serio to nie), jak i osobistego odczucia zauważyłem, że istnieje pewna skala tematów, jakich nie należy krytykować, albo których nie należy tutaj pisać, będąc lewakiem. Pewne rzeczy uchodzą na sucho bardziej, niż inne. Wszystko będzie ułożone w kolejności od "najbardziej dopuszczalnych" na górze, do "najbardziej urągających" na dole.

1. Ateizm: krytykowanie katolików i wszelka bekazkatoli to prawdziwy easy mode. Praktycznie można to robić bezkarnie i nikt ci nic z tym nie zrobi. Właściwie to żadna odwaga nabijać się z katolików i żaden wysiłek, bo prawie każdy tutaj to robi. Nikt specjalnie o to nie rozdziera szat.
- Poziom kontrowersyjności: 2/10

2. LGBTQIA: wszelkie tematy związane z prawami mniejszościami seksualnymi, dyskryminacją gejów, lesbijek, biseksualistów, albo trans, a także kwestia usprawiedliwienia ich istnienia i nieszkodliwości społecznej jest średnio-trudne. O ile jeszcze jako tako ludzie pogodzili się z istnieniem gejow, tak kwestie takie jak małżeństwa, adopcje dzieci, albo w ogóle to że istnieją ludzie trans i wszelka edukacja w tym zakresie przechodzi topornie, a ilość zdebilniałych dzbanów którzy mamrają coś tam o "gender" jest przerażająca. To jest jednak jeden z głównych sporów między #neuropa (którzy lgbt akceptują) a #4konserwy (którzy mają śmietnik w głowie), i nawet większość antykapitalistów i libetarian LGBT akceptuje, dlatego jak podejmujesz ten temat to mimo wszystko zawsze znajdziesz towarzyszy u swojego boku i będziesz miał jakieś poparcie.
- Poziom kontrowersyjności: 5/10

3. Antykapitalizm: o ile tematy społeczne są dość proste do obrony i znajdą duże wparcie od neuropków, tak tematy gospodarcze, krytykowanie kapitalizmu i wyzysku to tutaj już zaczyna się hard-mode. Na tym etapie opuszczają cię już libki i neuropki i zostaje ci tylko #antykapitalizm kontra reszta świata. Nie da się skrytykować żadnego aspektu gospodarczego albo zaproponować alternatywy żeby nie usłyszeć sterty wyzwisk i dostać darmowe bilety na wycieczkę w jedną stronę do Korei Północnej. Kapitalizm tutaj to świętość i większość batalii na tym polu jest bardzo osamotniona.
- Poziom kontrowersyjności: 8/10

4. BLM: czyli wszystko związane z opresją czarnych w USA. Tutaj nie ma nawet co owijać w bawełnę - wyślij cokolwiek związanego z dyskryminacją w Stanach Zjednoczonych i dostaniesz taki rasistowski chlew w kometarzach, że się porzygasz, a reszta ludzi będzie mieć to w dupie xD Tu się nawet nie da wygrać bo prawaki są nakręceni jak sprężyny artykułami tłumaczonymi na polski z amerykańskich stron o profilu ala-Breitbart, a lewaków to nawet nie obchodzi że czarni są dysproporcjonalnie gorzej traktowani od białych bo to nie ich sprawa. Mi się też odechciało te tematy poruszać.
- Poziom kontrowersyjności: 10/10
  • 17
@Gaku745: a'propos 4 to jednak dałbym 9/10. Zazwyczaj znajdzie się jakaś osoba, która podejdzie do tematu na spokojnie.

Z mojego podwórka dodałbym temat Armii Czerwonej jako 8/10 xD Interesuję się II WŚ i to właśnie RKKA mnie najbardziej fascynuje, bo uważam ją za najdynamiczniej zmieniającą się formację tego okresu. Czasami można się tu spotkać z tak debilnymi mitami podyktowanymi nienawiścią i uprzedzeniami, że szkoda słów. To zrozumiałe, że zbrodnie AC nie
@Gaku745: Trzeba również wziąć pod uwagę, że jeśli nie masz życia lub to twoja praca na farmie trolli i uporczywie agitujesz w tych tematach, jesteś na #czarnolisto 90% użytkowników. Z tych pozostałych 10% połowa liże się po jajach, druga połowa pierwszy raz widzi konto poruszającego temat, lub jeszcze nie wie co to czarna lista i wdaje się w bezsensowne dyskusje.
aspirowanie do lepszego systemu zawsze skreślasz z góry, bo jeszcze lepszego świata nie ma? Trochę to błędne koło, nie myślisz?


@Tyraxor: Ja nic nie skreślam ale to na tobie spoczywa ciężar dowodu. I zawsze jest metoda małych kroków.

Jak wiemy socjalizm w naszym rejonie nie wypalił, trzeba sobie zadać pytanie czemu, powodem może być to że umysły wschodnio europejskie były za słabe, albo było za biednie albo jeszcze coś innego, ktoś
@Tyraxor: Nie jest to tak bardzo kontrowersyjne. Nie tak dawno choćby Žižek przyznał, że lewa strona nie ma zielonego pojęcia, co się stanie/co robić dzień po obaleniu kapitalizmu i proponuje lewicy przemyśleć tę sprawę. I faktycznie, jeżeli chcesz wymienić system bez żadnego większego planu, ekonomicznych analiz i bez większego pojęcia jak to dokładnie wpłynie na wiele ważnych "elementów" (jak choćby wspomniana globalizacja), to wtedy naprawdę ciężko coś takiego traktować poważnie.