Wpis z mikrobloga

@Adatoniewypada: Poczytaj, bo są dwie opcje. Jedna jest taka, że gotujesz nóżki w otoczeniu warzyw (jakieś 1.5-2 godziny), studzisz, panierujesz w jajku i bułce i smażysz na głębokim tłuszczu.

Druga, bardziej elegancka polega na tym, że po ugotowaniu nóżek (wtedy możesz gotować trochę dłużej, aż zaczną się rozpadać) obierasz mięso z kości, mięso wkładasz do okrągłego, metalowego naczynka, dolewasz trochę bulionu z gotowania nóżek i wkładasz do lodówki, by zrobiły
  • Odpowiedz