Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 18
Prawacy często zarzucają lewicy (nagminne ją myląc z progresywnymi liberałami, ale nic to, bo wszystko według prawaków to LEWICA), że znalazła sobie "proletariat zastępczy". Wiecie, kiedyś lewica walczyła o prawa robotników, godziwe życie, płace, uspołecznienie środków produkcji itd. Zmieniło się to wraz z przeobrażeniem gospodarek nastawionych na przemysł w te nastawione na usługi, czym "klasyczny" proletariat stracił swoją pozycję, i trzeba było sobie poszukać innego, w postaci śniadych, czarnych, LGBT, kobiet (xD) itd. Nie pamiętam, kiedy lewica zrezygnowała z walki o prawa pracowników (może ktoś mnie oświeci?), a wszystkie współczesne procesy emancypacji i równouprawnienia dyskryminowanych grup to przede wszystkim dzieło demoliberalizmu.
Tylko że ta sama prawica zapomina o tym, że sama znalazła sobie arystokrację zastępczą, która ma być siła napędowa totalizacji, faszyzacji i kontrrewolucji, w postaci wiecznie pokrzywdzonych przedsiębiorców, którzy są tłamszeni przez ultrawysokie podatki i drakońskie regulacje, bo przecież trzeba, hehe, uwolnić energię Polaków, wprowadzając paroweczkowy kapitalizm. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Są jeszcze posiadacze broni, kierowcy, incele czy już idąc najogólniej - katolicy/chrześcijanie, a także legendarni biali, heteroseksualni mężczyźni. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#antykapitalizm #bekazprawakow #lewica #faszyzm
  • 1