Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Gówniarska historia ale już dorosłego faceta co w sumie nie ma się komu wyżalić: Miałem wtedy 18 lat poznałem dziewczynę zaczęło się niewinnie zwykła koleżanka poznałem ją przypadkiem rozmawiało mi się z nią jak z kimkolwiek innym wcześniej. Była bardzo mądra i w sumie to mi zaimponowalo najbardziej a na początku nawet denerwowało bo nie czułem się przy niej komfortowo wiedziałem że może mnie czymś zaskoczyć, pokonac w wymianie zdań czy zacząć temat o którym nie miałem pojecia. Ale tak to zgadzalismy w większości więc tych sytuacji było niewiele. najbardziej niesamowite ile mogliśmy rozmawiać o glupotach takich jak szkoła ale też o wychowaniu dzieci czy światopoglądzie. Nie muszę chyba przypominać że w tym wieku myśli się tylko członkiem więc tłumaczyłem sobie że to tylko zauroczenie tylko chwilowe to tylko koleżanka to tylko rozmowa to tylko buziak. Miałem wtedy dziewczynę byliśmy w bardzo dojrzałym związku jak na ten wiek nie chciałem jej zranić bo.wiedzialem że to tylko cięższy okres..... więc odrazu kiedy nowa znajomość miała się przerodzić w coś więcej ograniczyłem kontakt do prawie 0. Ona czekała.... Na mnie...tak przynajmniej mi się wydaje a napewno przez kilka miesięcy. Minęło kolejnych kilka lat rzucone studia własne firmy bezrobocie kolejne miesiące
.. lata.... W końcu jest trochę lepiej... Pora zakładac rodzinę ale jak skoro ciągle przypomina mi się ta dziewczyna. Stala się moim demonem jestem już zmęczony nie chce o niej śnić nie chce już jej pamiętać. Gdybym mógł cofnąć czas bez wahania nigdy nie dopuscilbym do nawiazanja tej relacji. Pora na psychologa chociaż kiedyś myślałem że to słabość. Nigdy nie żałowałem czegoś co zrobiłem ale setki razy tego co nie zrobiłem.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f5ffa048679b6c666e7c2ac
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Wesprzyj projekt
  • 16
@qdry: dobra, to Op jest żałosny bo zauroczył się w jakiejś przeintelektualizowanej lasce samemu będąc na bardzo niskim poziomie, co najważniejsze będąc w związku (!) to pokazuje tylko jakim płytkim jest facetem bo pomimo upływu x lat nadal żałuje, że tej okularnicy nie zaliczył tylko po to aby poczuć się bardziej "mondrym" bo taką "mondrom" laskę miał, żenada na sto dziesięć
@funny_bunny: zakładam, że nie trollujesz więc odpisze. Ja bym napisał, że raczej świadczy to o jego dość wysokim poziomie, że jest w stanie się do tego chociażby tutaj przyznać. On żałuje raczej tego, że nie popchnął znajomości dalej, bo podświadomie za nią tęskni i sam zastanawia się jakby jego życie wyglądało u jej boku. To tak jakbys gdzieś na jakimś etapie w życiu poznała swoją bratnią duszę, ale dowiedziałabyś się o
@qdry: jeśli wierzysz w bratnie dusze to też jesteś na niskim poziomie bo coś takiego nie istnieje, nie istnieje żaden człowiek, który jest tobie pisany a to co robi Op to idealizacja i sentymenty bo z jego wpisu wynika, że bardzo słabo znał tę laskę po prostu ją wyniósł na piedestał rekompensując sobie swoje braki i tłumacząc to tym, że jakby z nią był to jego życie wyglądałoby inaczej/lepiej jakby to
@funny_bunny: ale przecież on nic nie tłumaczy, wyznaje czynny żal, że wtedy nie zaryzykował, bo teraz się to za nim ciągnie. Ja nie mówie o tym, że istnieje jakiś "człowiek nam pisany". Mówię, że spotykamy w swoim życiu osoby, z którymi możemy kraść przysłowiowe konie. Ktoś przy kim ładujemy swoje baterie na maxa. To nie musi być idealna postać jak z baśni, wystarczy, że nam pasuje. Takich osób możemy spotkać wiele,
Mizoandria chyba już za mocno weszła w głowę albo ktoś bardzo Cię skrzywdzil w przeszłości, współczuje.


@qdry: tani chwyt kiedy brak argumentów to atak personalny na kogoś i poniżenie go aby poczuć się lepszym, poza tym oceniasz mnie kompletnie mnie nie znając po jednej wypowiedzi, której i tak nie rozumiesz
@funny_bunny: oceniam Twój wpis i na jego podstawie wnioskuję, że bije od Ciebie jakaś frustracja. Jakby Ci przez gardło nie mogło przejśc, że jakiś facet zrobił coś dobrego. Widać to w Twoich wpisach, więc co mam czarować? Sama wiesz co piszesz. Zawsze interpretujesz negatywnie, co więc to jest jak nie uprzedzenie do mężczyzn? Ten człowiek tutaj nie napisał nic z tego co Ty zinterpretowałaś już w swojej głowie, jednocześnie wyzywając go
oceniam Twój wpis i na jego podstawie wnioskuję, że bije od Ciebie jakaś frustracja


@qdry: XDDDD

Zawsze interpretujesz negatywnie


czyżbyś był moim stalkerem? :D

najwyraźniej lubisz jechać po ludziach, może jesteś psychopatą albo kimś w tym stylu, ale odpuść i znajdź sobie inną ofiarę bo tylko robi mi się ciebie żal, najwyraźniej wykop wszedł ci za mocno, po prostu znajdź inną różową do projektowania na nią swoich problemów ok?
@funny_bunny Moja droga, jako pierwsza użyłaś ataku wobec wszystkich facetów. Żałosne to są kobiety, którym brak dobrego smaku i które uważają się za nieomylne. Piszesz o niskim poziomie kogoś, bo ma inny sposób patrzenia na rzeczywistość, a to Ci dopiero. Radzę się już nie pogrążać bardziej, bo widać, że dyskusja z argumentami to nie jest Twoja domena.
@NyxLoo: czytaj ze zrozumieniem to co piszę i czytaj między wierszami bo to świadczy o inteligencji, Op ma problem z idealizacją laski, której przypisuje swoje nie udane życie, bo jakby z nią był (a wspomina też, że miał wtedy dziewczynę i myślał tylko jedną częścią ciała, więc raczej by z nią i tak nie był) to jego życie potoczyłoby się inaczej i uprawia sentymentalizm jakby to ta jedna "mądra" dziewczyna miała