Wpis z mikrobloga

No i dobra, w końcu w ferworze pracy znalazłem czas na zadanie z #mirkowyzwanie - poszedłem na ściankę wspinaczkową (ʘʘ).

Już raz miałem przyjemność być na takich zajęciach na uczelni. Teraz poszedłem do jednego z punktów w Lublinie, na ul. Krochmalnej, przy dworcu PKP.

Było świetnie! Gdy patrzysz na wspinających się ludzi, to wydaje się to takie proste... Niby ćwiczę crossfit, podnoszę ciężary (żadne mirkokoksy ( ͡º ͜ʖ͡º) ), ale przedramiona i paluchy mam trochę słabe. Trzeba mieć naprawdę dobry chwyt i plecy żeby uprawiać ten sport. Nawet upadek trzeba wyćwiczyć żeby nie oberwać swoim własnym kolanem w twarz xD

Generalnie miałem godzinkę świetnej zabawy pod okiem trenera, który podpowiadał gdzie się chwytać. Polecam każdemu spróbować. Myślę że będę co jakiś czas wpadał jako odskocznia od crossa ( ͡º ͜ʖ͡º)