Wpis z mikrobloga

@kumkumrere: toksyczna atmosfera, nie przyjmował on jak i wujek łuki jakiejkolwiek krytyki, wszystko musiało być tak jak oni to zaplanowali, nie obchodziło ich w jaki sposób coś się zrobi, załatwi, musiało to być załatwione, była na pierwszej linii frontu, wszelkie niepowodzenia były odreagowywane na niej, ignorowanie reszty i czasu innych, zacieranie się światu realnego, prywatności i fikcyjnego, filmowego.
  • Odpowiedz
jak i wujek łuki jakiejkolwiek krytyki, wszystko musiało być tak jak oni to zaplanowali, nie obchodziło ich w jaki sposób coś się zrobi, załatwi, musiało to być załatwione, była na pierwszej linii frontu


@tabarok: po pierwsze: za darmo tam nie pracowala. Po drugie: pewno od poczatku wiedziala na co sie posze, wiec nie rozumiem po co plakanie. Po trzecie: doszedl friz do sukcesu? Doszedl sam. Jakby mial tak sluchac wszystkich
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 18
@jablkawmasle: sam doszedł do sukcesu? Czy dzięki także pomocy współpracowników o czym już inna osoba która odeszła opowiadała, przecież daily opierało się także o pisane przez osoby trzecie scenariuszy odcinków z nie wszystko on wymyślał, cały sztab okoloprodukcyjny domu ekipy to ponad 100 osób nie wiem czy wiesz. Pod tekstem że nie przyjmowali krytyki bardziej chodziło o to że coś nie niewykonalne do zrobienia na daną chwilę a mimo to
  • Odpowiedz
@tabarok: Tak jak każdy biznes opiera się na pracownikach ale to założyciel/dyrektor/szef jest twórcą tego sukcesu. Pracowników zastąpisz, Friza już nie
  • Odpowiedz
@Szyme1: odnoszę się tylko do słów że sam zapracował, właśnie i tym była głównie ta jej lekka drama, uważał się za cholera wie kogo nie licząc się z tym ile zawdzięcza także innym.
  • Odpowiedz
@tabarok: Pamiętaj, że to też jej słowa, więc tak na prawdę dokładnie jak było nie wiadomo. Mogła też wyolbrzymiać, tego raczej się nie dowiemy. A skoro się na niej wyżywali zawsze mogła ich pozwać o mobbing
  • Odpowiedz