Wpis z mikrobloga

@austra: A szpinaki z naleśnikiem chodzą za mną od dawna, ale sam się nie mogę zebrać aby to zrobić(tyle innych wspaniałych przepisów po glowie chodzi ;P). Raz mi przeszły koło nosa, były podawane w Qubusie gdy akurat tam byłem. Ale nie byłem tam dla przyjemności i nie było czasu ;< Ale za to potem pojechałem z 3 fajnymi dziewczynami do Maca ;D Także w sumie i tak wyszło na moje :P
@anonim1133: Szpinak + ser feta, zawijasz w naleśnika i omnomnomnom. W pierwszej chwili kubki smakowe dostają szału i masz wrażenie, że jesz glony, ale moment później... ambrozja. A przynajmniej ja tak miałam.

Hahaha, to prawda, laski i Mac nieporównywalnie lepsze, jak mniemam. :D