Wpis z mikrobloga

została skonsumowana moja pierwsza wersja #cydr z przepisu wykopowego. Jutro robię edycję drugą.

Moje spostrzeżenia jako, że trochę zmodyfikowałem przepis:

- za dużo cukru dałem (wyszło wino musujące o smaku jabłka)

- alkoholowo 10+ (czyli za dużo cukru, bądź zły sok)

- nagazowanie za duże (po 1,5h od otwarcia cały czas był gaz)

- kolor powinien być przezroczysty a nie mętny czyli sok taki jak w przepisie a nie kombinować z innymi

- trzeba 2 lub 3 razy przefiltrować

Generalnie jak na pierwszy raz wyszło w miarę ok. Nikt się nie otruł.
  • 17
  • Odpowiedz
@basssiok: Cukier dodawałeś do nastawu? Właśnie to przepis na wino ;) Nagazowanie inaczej bym stwierdził. Jak z pianą? Duża po otwarciu i przelaniu do szkła? Filtrować nie musisz, jedynie poczekać aby cały osad w baniaku opadł na dno i zdekantować. Przy refermentacji zawsze będzie osad na dnie, no chyba, że chcesz cydr zwykły niemusujacy ;)
  • Odpowiedz
@basssiok: Aha, nie zrozumiałem:/ Jest też inny sposób. Aby zamiast samego cukru wlać ten sam sok, który się użyło do cydru, w obliczonej ilości i zawartości cukru. Są dwie Zalety 1. mamy trochę więcej cydru, ale ważniejsza nie zmienia się ekstrakt cydr można powiedzieć w ogóle naturalnie gazowany, bez dodatków. Gazowanie, myślę, że w porządku, jeśli było dodawane około 4g/butelkę 0,5l. Ale jak piana ok, która i tak pewnie szybko
  • Odpowiedz
@browarPL: właśnie było więcej cukru dane. Zamiast łyżeczki to łyżka na litr. Otwierając butelkę 1,5 litrową grolscha był taki huk i siła, że uszkodziło zamykanie w butelce
  • Odpowiedz
@basssiok: To ciesz się, ze nie miałeś granatów :/ To zdecydowanie za dużo. Płaska łyżeczka o chyba koło 4-5g, a płaska łyżka chyba 15g. Na litr dałbym dwie łyżeczki. Więc dałeś o około połowę, za dużo ;/
  • Odpowiedz
@basssiok: czyli po wódce ;) To niebezpieczne, nie są przystosowane do podwyższanych ciśnień. Lepiej już dać w PET. A jak w ogóle w smaku? Kwaśny? Czy był dodawany jakiś słodzik?
  • Odpowiedz
@basssiok: Dobrze, że nic poważniejszego się nie stało. Mojego kumpla obudziła kiedyś w nocy eksplozja z kuchni, gdzie poszły 3 butelki. Jedna wybuchła pociągając jeszcze dwie za sobą. Mi nic nie wybuchło, lecz kiedyś u kumpla postawiłem swoje piwa i tak siedzimy, nagle trzask i wylewa się piwo. Dno odpadło, prawie idealnie równe, jak by ktoś szlifierką ciął :/ Kumpel dalej tą butelkę trzyma, może jak zrobię kiedyś zdjęcie to
  • Odpowiedz
@browarPL: no akurat nikogo w domu nie było podczas eksplozji tej butelki. Ale pękła na 3 czy 4 kawałki. Całe szczęście, że pozostałych nie uszkodziła wtedy. Mialem stracha co to będzie z tego dalej skoro tak wybuchło. Ale całe szczęście przetrwały 3 butelki i jutro robię kolejną porcję. Tym razem pakuję w PET
  • Odpowiedz
@browarPL: kolega dzisiaj wpadł na pomysł zrobienia cydru z soku jablkowo-miętowego lub jablkowo-brzoskwiniowego. Mam zamiar zrobić na 2 butelki. W jednej sok jabłkowy a w drugim coś innego.
  • Odpowiedz