Wpis z mikrobloga

Tak się zastanawiam czy nie poleniliśmy strategicznego błędu w walce z epidemią rezygnując z "tandetnych" testów o niskiej czułości skupiając się na testach PCR i śledzeniu kontaktów?
Niska czułość tanich testów miała przekreślić ich przydatność jednak ta niska czułość nie zawsze była przypadkowa- zwyczajnie testy te nie wykrywały ludzi z bardzo małymi ilościami wirusa. Powyżej pewnego poziomu wiremii wiele z tych testów daje stabilne i przewidywalne wyniki.
Jeśli teraz uzmysłowimy sobie, że ludzie tylko ze stosunkowo dużym poziomem wiremii są wstanie skutecznie zarażać to naturalnym następstwem jest to, że tanimi, testami o pozornie małej czułości jesteśmy wstanie wychwycić wszystkich ludzi którzy są zdolni do zarażania.

Mamy test w postaci papierowego paska, który sobie ślinimy i po 10 minutach mamy wynik. Test ten kosztuje 5-10 zł a nie 500 zł.

Zamiast zrobić 20-30 tys testów na dobę 150-200 tys testów tygodniowo to możemy za te same pieniądze zrobić 15 mln testów każdy sam może sobie ten test opłacić i wykonać nawet 2 razy w tygodniu. Wyjdzie pozytyw dostaje L4 i siedzi w domu 10-14 dni.
Próbujemy łapać wszystkich a gubimy tych co zarażają.
Każdy pacjent przyjmowany do szpitala, każdy medyk uczeń. Każdy zakład pracy mógłby to sobie zrobić a nawet każda młoda para dołączyć do zaproszeń. Zarażasz-siedzisz w domu.

Gdybyśmy tak skupili się na masowym łapaniu tych co mają największy potencjał zarażania a nie wszystkich? Nawet przy dużej liczbie fałszywie dodatnich wyników może mieć to swoje plusy-zwłaszcza w szkołach czy weselach/dyskotekach/koncertach imprezach masowych itp.

Pewnie wpis przepadnie ze względu na porę dlatego jutro jeszcze raz nim zaspamuję.

#koronawirus
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@piegu92: Nie wiem czy to kwestia RiGcz-u, bo przecież nikt na świecie takiej strategii nie stosuje a to tylko moje przemyślenia, chciałem zwyczajnie rozpocząć dyskusję w temacie.
Po pierwsze nie jestem pewien czy te testy są masowo produkowane, czytałem tylko jakiś czas temu że badania się kończą, szybkiej ścieżce FDA itp.
Po drugie u nas jak na razie dużych opóźnień w testowaniu nie było, epidemia była "jako tako" kontrolowana a
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: mi osoboscie pomysl sie podoba. Nie podoba mi sie za to podejscie rzadzacych. Super zaczelismy, trzymalismy covida za ryj. Zamkneli lasy? No c--j ostro, trzeba to trzeba trudno.
Bum! Wzrost zakazen i otwieramy lasy, wtf?
Za chwile brak dystansu pomiedzy "elitami" brak masek, ktore raz nic nie daja potem sa dobre, pozniej nawet szkodza i na koncu znowu sa super. A przyklad idzie z gory, niestety wladza pokazala ze
  • Odpowiedz
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: rozważania słuszne - podsyłam: https://www.scientificamerican.com/article/instant-coffee-covid-19-tests-could-be-the-answer-to-reopening-the-u-s/

natomiast mam mieszane odczucia co do innych niż PCR testów ze względu na niską swoistość - laby zajechałyby się na śmierć testując ludzi którzy mają krzyżową reakcję w tych testach

Wydaje mi sie ze jakby sie zachowywali normalnie (trzymali sie swoich regul) + Twoja strategia z tanimi testami, byloby juz nie wielu chorych...


@piegu92: zakładasz współpracę społeczeństwa, a tymczasem "kagańce", "pomiar temperatury
  • Odpowiedz