Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej Murki! z góry uprzedzam, że będzie to mega bóldupiejący post o #logikarozowychpaskow chociaz bardziej #logikaniebieskichpaskow.
Ogólnie nie jestem jakimś tam chadem, ale też nie jakiś najgorszy. Umiem się ubrać, 188cm, dbam o siebie, nie jestem typowy #przegryw, mam sporo zainteresowań, pracę, samochód (używany 9-letni focus, ale ćśś), mieszkam sam itd. Nie mam jednak dziewczyny :/ Mam 28 lat, od 3 lat nie byłem w związku, bo cholera, nie mogę nic znaleźć. Wiele znajomych doradzało #tinder i jakiś rok temu skusiłem się i spróbowałem. Szło..tak sobie. Wpadały jakieś pary, przez 7 miesięcy byłem na kilku spotkaniach, ale za każdym razem czułem, że to nie to. Próbowałem zarówno bardzo młodych dziewczyn (18-19 lat) - dno. Nieco starsze: 20-23 już lepiej, trochę trzeźwiej patrzą na świat, ale wciąż to jednak duże dzieci. Najlepiej szło mi z tymi 24+, dziewczyny przeważnie po studiach, często również po pierwszej pracy, ale niestety urodą odstają od wcześniej wymienionych grup. Dziś już wiem, że na tinderze na pewno nic nie znajdę, księżniczki+pustaki to jakieś 70% dziewczyn tam, co zupełnie mnie zniechęca.
Dla porównania: moja siostra, lat 24. Szczerze, całkiem obiektywnie pisząc, nie jest szczególnie piękna, no ale nie jest też brzydka. Większość pewnie powiedziałaby, że jest przeciętna, może ciut lepiej. W każdym razie, przed tinderem nie cieszyła się jakimś wielkim zainteresowaniem, moi kumple nie komentowali jej urody, nikt jakoś specjalnie nie podbijał. Jak to wygląda u niej? Codziennie (!), nie przesadzam, dosłownie codziennie idzie na "randkę" z jakimś typem. Dosłownie przebiera sobie w facetach, i to nie pasztetach bez zębów i z tłustymi włosami, tylko normalne typy, czasem nawet nieźli przystojniacy. Wiem to, bo często mi pokazuje, czy to nie jakiś mój znajomy itp. Oboje mieszkamy w Krakowie i szczerze w głowie mi się to nie mieści. Czasem mi pokazuje ile par jej wpadło danego dnia, czy ile ofert spotkań dostaje. Serio, nie rozumiem tego. Gdyby stosunek kobiet do mężczyzn wynosił 10:1 to ok, ale kobiet jest statystycznie więcej niż nas. Z góry też uprzedzam, że nie ma wyzywających fot, nie jest dynamiczna, nie spotyka się nigdy w mieszkaniach, czy na inne segzy. Po prostu wypełnia sobie czas takimi "randkami". Kiedyś nawet mówiła, że chodziłaby na więcej, ale nogi ją bolą xd Nie wspomnę już o tym, że faceci najczęściej na tych randkach coś jej kupują: kwiaty, raz dostała perfumy xd, zapraszają na kręgle, do restauracji, jakieś fajne miejscówki, z widokami itp.
Serio, po prostu tego nie rozumiem. Skąd to się bierze? Że jedna dziewczyna ma aż tylu adoratorów, podczas gdy na faceta o podobnej urodzie większość kobiet nawet nie spojrzy :/ Dodam jeszcze, że wiele z tych kontaktów utrzymuje nadal, mimo, że obie strony dobrze wiedzą, że związku z tego nie będzie.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f3c23678fce6809e1a687f7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

[=.......................................] 3% (6zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 3 lat działania AMW!
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Najlepiej szło mi z tymi 24+, dziewczyny przeważnie po studiach, często również po pierwszej pracy, ale niestety urodą odstają od wcześniej wymienionych grup.


@AnonimoweMirkoWyznania: no bez jaj, laska zaraz po studiach wygląda starzej od studentki?

A zresztą co mnie to obchodzi. Żal się na wykopie kiedy inni wchodzą w związki albo po prostu ruchają :)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Sorry, ale skąd ty masz takie dane że kobiet jest więcej? bo ja czytałam, że do 50 roku życie w każdej grupie wiekowej, średnio facetów jest o 50k więcej od K. A co do szukania na tinderze, jak sam siebie oceniasz jako średniaka, więc pewnie raczej jest słabo, faceci mają wywalone ego w kosmos, średnio jak dajecie sobie 7/10 to macie w realu może 5. Dla was te cyfry,
  • Odpowiedz
@Xxonaxx

faceci mają wywalone ego w kosmos, średnio jak dajecie sobie 7/10 to macie w realu może 5.


Nie, to jest efekt kobiecej hipergamii. 5/10 to obiektywna przeciętna a nie wasze subiektywne "może być".
  • Odpowiedz
@kakuter: CZłowieku, co ty gadasz, nie raz tu jest opisik gdzie facet ma wygląd 5/10, a faceci oceniają że ma 7-8, bo ma zajebisttą linię szczęki, co to k... jest. uważasz że babka patrzy na twoją linię szczęki? Wyjmij głowę z d... . Nie chodzi o tindera, ale o realne postrzeganie, są badania przeprowadzone i polscy faceci są w czołówce najbzydzszych w EU, zaraz po Rosji i Ukrainie. Tu już
  • Odpowiedz
@Xxonaxx: też zauważyłam taką zależność, kobiety są dużo bardziej krytyczne wobec siebie, a faceci sobie dodają XD kiedyś mój znajomy chciał mnie zeswatać ze swoim kolegą i mówił, że całkiem przystojna morda, tak 7/10, a jak przyszło co do czego to przyszedł zakompleksiony i mega dziwny typek z kartoflaną mordą i brzuchem piwnym XD
  • Odpowiedz