Wpis z mikrobloga

Może to nie brak odwagi, tylko KULTURA?


@meshack: To nie kultura. To wychowanie. Nasza kultura nie ma przepisu na to jak się zachować przy takiej okazji.
Dla mnie sytuacja jest dość nowa, bo od niedawna wychodzę na zewnątrz, ale i tak spotkałem się z wieloma różnymi reakcjami. Większość ludzi podgląda ukradkiem, są tacy, którzy wypytują co się stało, ale są też tacy, którzy wysilają się na jakieś głupio-mądre komentarze.

Jeżeli ludzie z wykopu mieliby się czegoś nauczyć przy okazji tego niespecjalnie lotnego - przyznaję - wpisu, to jeżeli nie wiecie co powiedzieć w takiej sytuacji, to życzcie dużo zdrowia. Tak
  • Odpowiedz
Zdecydowanie nietrafiony jest komentarz "Ale dziwny but, nie chciałbym takiego", bo nikt #!$%@? nie chce.


@Banndit: A jakby 8 letnia dziewczynka Ci tak powiedziała to byłby to nietrafiony komentarz, czy odwaga? xD
  • Odpowiedz
  • 1
@Banndit: Kumpel jechał na motocyklu i jakiś gość wymusił mu pierwszeństwo. Noga zmiażdżona (na zdjęciu wyglądała jakby ktoś rozbijał kotleta na obiad) i miał to samo co Ty na nodze. Lekarze mówili, że nie odzyska pełni sprawności oraz, że będzie jego życie kręcić się wokół rehabilitacji. Ostatecznie zdecydował się na amputację nogi poniżej kolana.
Zdrowia Mirku!
  • Odpowiedz
To nie kultura. To wychowanie.


@Banndit: Btw, to jest kultura. Co się z wychowaniem łączy, jednak można wychować człowieka na kulturalnego i ten nie będzie wpatrywał się w nogi obcych ludzi i im zadawał durnych pytań a można wychować kogoś na człowieka niekulturalnego. Obydwoje w jakiś sposób będą wychowani, pytanie w jaki.
  • Odpowiedz
@NieR: Ja postanowiłem spróbować. Żadne leczenie nie wyklucza amputacji.... za to amputacja ma na odwrót. Jeśli za rok będę chodził o kulach, to będzie znaczyło, że nie wybrałem najlepiej.
  • Odpowiedz
@Banndit moja dziewczyna miała lizarowa przez rok #!$%@? sprawa

Jak chodziłem z nią do lekarza to czasami dzieci przychodziły z lizarowem na głowie
  • Odpowiedz
@meshack: nie jestem zdania, że wpatrywanie się w taką nogę to coś złego. Sam byłbym ciekawy.

W sumie... to nawet miłe jak ktoś zapyta co się wydarzyło.
  • Odpowiedz