Wpis z mikrobloga

#bialorus Przecież Łukaszenko ma 66 lat. Rządził od '94 czy każdy człowiek u władzy musi się jej trzymać jak cygan zasiłku? Gdyby odpuścił mógłby spokojnie dożyć swoich dni na prywatnej wyspie z codziennie inną laską. Jego rodzina też do końca jest ustawiona. Przecież musi znać historię jemu podobnych którzy skończyli marnie przez swój upór: Luis Carrero Blanco, Ceausescu, Hussein, Mussolini, Hideki Tojo...
Trismagist - #bialorus Przecież Łukaszenko ma 66 lat. Rządził od '94 czy każdy człowi...

źródło: comment_1597657921V3Tgldjs2w8YrBAqE0ESuZ.jpg

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Trismagist: dokładnie, miałem oststnio takie same przemyślenia. Mógłby się unieść honorem, skoro ludzie go nie chcą, by odszedł i może jeszcze by jako tako został zapamiętany. A tak to zostanie na zawsze znienawidzony. Hajsu nakradł już tyle, że więcej mu nie potrzeba i nie robi tego dla pieniędzy...
  • Odpowiedz
@Trismagist: Pewnie wie, jakimi metodami rządzi się takim krajem. Wyjedzie sobie na wyspę, pożyje parę miesięcy lub lat, a potem zostanie otruty przez agenta swojego następcy, który woli nie ryzykować że staruch za jego plecami ma jeszcze jakieś wpływy w kraju.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 46
@Trismagist: też się nad tym zastanowiam. Gość ma podobno majątek 10 mld. Zamiast zrobić ten sam myk co u nas czyli dać młodego nieznanego gościa, który będzie nadzieją na przyszłość. A tak naprawdę jest podnóżkiem prez... Putina, to startuje stary komuch którego nikt nienawidzi.
  • Odpowiedz
@Trismagist: Może maja na niego haki, może póki jest przy władzy i robi co od niego chcą to go nie tykają. Jak odejdzie i straci wpływy to się do niego dobiorą. Z pewnością wielu ludziom podpadł podczas swojej kariery. Ale to tylko moje przemyślenia bo sam nie rozumiem czemu tak jest.
  • Odpowiedz
@Trismagist: Wytłumaczenie jest proste - ma tyle za uszami, że jak już nie będzie na szczycie to może nagle niechcący postrzelić się przy czyszczeniu maszynki do mięsa lub pośliznąć nieszczęśliwie w trakcie popołudniowej drzemki. W najlepszym przypadku widowiskowy proces i dożywotnia odsiadka.
  • Odpowiedz
@Nitro_Express: Tu problem jest głębszy, dotyczący tożsamości, bardzo psychologiczny. W zasadzie wali się cała rzeczywistość Łukaszenki. Facet przez 1/3 swojego życia był prezydentem Białorusi. Niemal "stworzył" ten kraj, dał mu flagę, wytyczył linię polityczną. Zapewne czuje, że Białoruś jest jego - jego dzieckiem, jego tworem. I nagle ktoś obcy, zupełnie znikąd, chce mu to odebrać. Co więcej, ludzie się na to godzą, pragną tego. On tego nie rozumie. To tak,
  • Odpowiedz
@Trismagist: takie pokojowe odejście dyktatora to nie są raczej proste rzeczy.

Jak nie spali przed odejściem wszystkich archiwów państwowych to kolejna władza zapewne dobierze mu się do dupy sądami - a to oznacza że już nigdy nie przekroczy żadnej granicy cywilizowanego kraju i jego prywatna wyspa zmieni się w więzienie

Po drugie traci dostęp do armii. Więc co dokładnie powstrzyma taką hipotetyczną wolną Białoruś przed wysłaniem okrętu wojennego i wydobycie go z tej prywatnej wyspy? Tzn. pomijając brak dostępu do morza ;) Ale jak taki eks-dyktator przegra proces przed trybunałem w Hadze to zawsze się ktoś znajdzie kto pomoże go
  • Odpowiedz