Wpis z mikrobloga

@kaay: jasne bro, masz racje. Ja tez sie zastanawialam czy ona to faktycznie kupila nowe - nie pokazala jak placi w sklepie za aparat (chyba, ze czegos nie widzialam) tylko bylo, ze 'o, patrzcie, mam taki aparat' wiec co za problem skombinować sobie jakies pudelko, nakrecic jakis urywek w z dupy miejscu, ze sie idzie po aparat a potem odpakowac jakis randomowy aparat z pudelka, ktory tak na prawdr moze byc