Aktywne Wpisy
Kogo oni biorą do tych piramid, już nawet sebixow po zawodówce, teraz jakaś karyna, zadbajcie chociaż o wizerunek xD
#frajerzyzmlm
#frajerzyzmlm
uncle_freddie +581
Hiszpania [1] - 1 Francja, Yamal
MIRROR: https://streamin.one/v/20f6c0b1
GOL: https://streamin.one/v/bbf3eee7
POWTÓRKI: https://streamin.one/v/2f01008e
#mecz #golgif #euro2024 #ladnygol
MIRROR: https://streamin.one/v/20f6c0b1
GOL: https://streamin.one/v/bbf3eee7
POWTÓRKI: https://streamin.one/v/2f01008e
#mecz #golgif #euro2024 #ladnygol
Dlatego oczywiście zrobiłem kopię tego komentarza, bo wiedziałem że tak będzie. Ktoś musi mieć jednak choćby elementarną uczciwość. Jego komentarz: https://www.wykop.pl/wpis/51388579/na-bezdrozach-ideologii-ruchu-lgbt-1-o-tym-czym-je/
I mój:
Strefa wolna od urojeń
Wprowadzenie
Zacznijmy od tego, że społeczność LGBT nie jest jednolita. Nie ma postulatu łączącego wszystkich jej członków. Popierana przez większość idea równouprawnienia nie jest niczym nowym - brak dyskryminacji obywateli przez państwo ze względu na ich cechy biologiczne jest ideą popieraną przez zdecydowaną większość środowisk politycznych od lewej do prawej. Chociaż niektórzy robią wyjątki (np. w kwestii osób LGBT).
"Latarnicy"
W warszawskiej karcie LGBT+ zawarto start programu "Latarnik", dzięki któremu w każdej szkole będzie przynajmniej jedna osoba z obecnej KADRY nauczycielskiej, która zainterweniuje i pomoże młodzieży i dzieciom LGBT+ prześladowanym z powodu orientacji lub tożsamości płciowej. Nie wiem więc a' propos czego jest zdanie:
Tym bardziej nie wiem, co do tego ma społeczność LGBT jako całość.
Jest to zwyczajne kłamstwo. Na tej samej zasadzie można twierdzić, że Polacy domagają się inwazji na Ukrainę, bo faktycznie można znaleźć takich, którzy tego chcą.
Kłamstwo, kreowanie spiskowej teorii bez pokrycia w rzeczywistości.
Jestem ciekaw kiedy nauka odkryła, że poglądy mogą być motywowane biologicznie. Jeśli dążenie do równouprawnienia pewnej grupy społecznej nazywamy ideologią, to może być nią wszystko. Nie taka jest definicja ideologii.
Ciekawa hipoteza, wymagająca potwierdzenia.
Wątpliwości
Problem jest w tym, że aktywiści z LGBT nigdy nie podali rzetelnych informacji naukowych, które by potwierdzały, że oni mają prawo domagać się zrównania statusu tzw. rodzin jednopłciowych z rodzinami dwupłciowymi. Oczywiście aktywiści hetero podali rzetelne informacje naukowe, które potwierdzają, że mają oni prawo domagać się uprzywilejowanego statusu rodzin dwupłciowych względem jednopłciowych. No nie, nigdy tego nie było. Przywileje osób hetero oparte są na założeniach nie dowodach naukowych.
Jeśli tą ideologią jest równouprawnienie, to nie, ponieważ nie każda osoba ze społeczności LGBT popiera pełne uprawnienie osób LGBT.
Jest to wierutna bzdura, na której funkcjonuje cały artykulik wyżej. W rzeczywistości istnieje konsensus naukowy, że homoseksualność jest normalnym wariantem ludzkiej seksualności. Dwie organizacje amerykańskie nie są wyjątkiem, a jednymi z grubo ponad 100 elitarnych organizacji naukowych z całego świata, do których należą też Rosyjskie Towarzystwo Psychologiczne, Węgierskie Towarzystwo Psychologiczne, Chińskie Towarzystwo Psychiatryczne, Polskie Towarzystwo Psychologiczne czy Polskie Towarzystwo Seksuologiczne - istniejące w krajach, gdzie aktywizm LGBT jest słaby lub w ogóle zakazany. Pełną listę organizacji można znaleźć tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualizm w zakładce "Homoseksualność w medycynie i psychologii". Na tym w zasadzie można by skończyć dyskusję, gdyż naciski na APA nie miały żadnego wpływu na organizacje np. z Chin - zatem albo wszyscy się mylą, albo myli się mój poprzednik. Jeśli ma rację - niech udowodni manipulację tamtych gremiów. Wszystkich, gdyż jak wiemy w nauce wyjątek obala regułę.
Można nie zgadzać się też z kulistością ziemi. Ale homoseksualizm nie spełnia w najmniejszym stopniu zaburzenia psychoseksualnego, tam samym uznając je za takie, można za nie uznać również heteroseksualizm (gdyż podobnie jak homoseksualizm nie daje żadnych oznak czy objawów zaburzenia).
Jest to oczywiście kłamstwo, które omówię potem. Plus manipulacja, bo zdanie to pozwala wnioskować, że głosowanie przez gremia naukowe w celu klasyfikacji czegoś jest jakimś wyjątkiem w nauce. Jest dokładnie na odwrót, bo jest to powszechne, nawet w naukach ścisłych (wykreślenie Plutona z listy planet w 2006 też odbyło się na drodze głosowania).
Nauka kontra pseudonauka
Co w najmniejszym stopniu nie przeszkadzało wpisać go w ten sam sposób kilkanaście lat wcześniej. Jeszcze nie widziałem, by jakiś prawak się na to oburzał. Homoseksualizm po raz pierwszy znalazł się w sposób oficjalny na liście zdefiniowanych chorób w 1952 roku, w pierwszym wydaniu podręcznika Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (DSM). Ten amerykański podręcznik jest chyba najważniejszym katalogiem zaburzeń psychicznych na świecie, obok może analogicznej klasyfikacji światowej organizacji zdrowia zwanej ICD (obejmującej wszelkie choroby, nie tylko psychiczne). Nawiasem mówiąc na listę ICD homoseksualizm trafił w 1972 roku. W pierwszym wydaniu DSM z 1952 roku homoseksualizm klasyfikowano jako rodzaj socjopatycznego zaburzenia osobowości. W wydaniu drugim z 1963 roku zmieniono klasyfikację homoseksualizmu na dewiację seksualną. Główną podbudową teoretyczną tych klasyfikacji były teorie psychoanalityczne, które aż do lat 60 zeszłego wieku dominowały w psychiatrii i psychologii klinicznej. W przypadku homoseksualizmu teorie te dotyczyły jego przyczyn. Słynna nadopiekuńcza matka i nieobecny ojciec, które do dziś pojawiają się w fantazjach psychoanalityków, to typowe przykłady psychoanalitycznych fantazji, dziecięcych traum, które miały być źródłem patologii w dorosłym życiu. Przyjmowano, że traumy te, nieuświadomione, zaburzały właściwy rozwój psychologiczny, zaś lekarstwem na to miałaby być odpowiednia analiza, która wydobyła by je na wierzch, uświadamiając pacjentowi źródła jego problemów i umożliwiając ich przezwyciężenie.
Freud i homoseksualizm
Kenneth Lewes, autor krytycznej pracy o psychoanalizie homoseksualizmu, sugerował, że twórca psychoanalizy stworzył cztery niezależne teorie homoseksualizmu:
jako konsekwencja konfliktu Edypa. Chłopiec odkrywa, że jego matka jest „wykastrowana”. Lęk przed kastracją skłania go do poszukiwania „kobiety z penisem”, czyli chłopca o sfeminizowanym charakterze
przyszły homoseksualista jest tak przywiązany do matki, że się z nią identyfikuje i narcystycznie szuka obiektów miłości podobnych sobie, by móc je kochać tak jak matka kocha jego
jako „odwróconego” kompleksu Edypa, gdy chłopiec szuka miłości ojca i czyni to przyjmując sfeminizowaną identyfikację i wracając do analnej fazy rozwoju psychoseksualnego
jako sadystyczna zazdrość o braci i ojca jest przetworzona w miłość do innych mężczyzn
Przytaczam to nie tylko jako ciekawostkę, ale i by uświadomić groteskowość psychoanalitycznych teorii o genezie homoseksualizmu, przynajmniej tych stworzonych przez samego ojca psychoanalizy. Freud nawiasem mówiąc nie postrzegał homoseksualizmu jako czegoś złego, czy czegoś, co by można było co do zasady zmienić. Co więcej, wyznając teorię wrodzonego biseksualizmu ludzi, traktował on homoseksualne zachowania jako składnik normalnej wariacji zachowań wszystkich ludzi. To postfreudowscy psychoanalitycy stoczyli się w jawną niechęć do homoseksualistów, ledwo tylko maskowaną uczonym dyskursem, mającym zracjonalizować ich fobię wobec niezrozumiałej mniejszości.
Sandor Rado i stworzenie homofobicznej psychoanalizy
Kluczowe dla uformowania homofobicznej pseudonauki były jednak prace innego psychoanalityka, Sandora Rado. Odrzucił on freudowskie teorie o wrodzonym biseksualizmie. W homoseksualizmie widział czysto patologiczną niechęć do przeciwnej płci, konsekwencję ataków rodziców na dziecięcą seksualność przyszłego homoseksualisty.
Poglądy Rado, w mniej lub bardziej zmienionej formie, zostały zaakceptowane przez innych psychoanalityków. To właśnie takie teorie, nieugruntowane w żadnych poprawnych metodologicznie badaniach, a jedynie będących dość swobodnymi konstruktami teoretycznymi, doprowadziły do wpisania homoseksualizmu na listę zaburzeń DSM w 1952 roku. Polecam cały artykuł: https://slwstr.net/blog/2015/4/lekarstwo
Jak już pewnie się przyzwyczailiśmy, jest to zupełne kłamstwo. W grudniu 1973 roku Zarząd Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego składający się z najlepszych specjalistów zagłosował za usunięciem homoseksualizmu z DSM na podstawie badań m. in. Hooker wynikiem 13 głosów za, 0 przeciw, 2 wstrzymujące się. Twierdzenie, że 13 głosów przewagi to mało, gdy nie był ani jednego przeciwnego to absurd. Oczywiste były następstwa. Decyzja ta wywołała furię tej części środowiska lekarskiego, które wciąż uznawało homoseksualizm za patologię, a jego „terapie” za istotne osiągnięcia naukowe(mimo braku nawet jednego potwierdzonego naukowo przypadku "wyleczonego"). Głównie byli to różnej maści szamani psychoanalizy. Zorganizowali oni petycję nawołującą do głosowania wszystkich członków APA nad unieważnieniem zmian. Głosowanie, owo słynne głosowanie, odbyło się w 1974 roku. Zatem nie odbyło się ono w sprawie wypisania homoseksualności z listy chorób, bo jej tam nie było. Pozbawieni jakichkolwiek argumentów konserwatywni psychiatrzy zdecydowali się na jedyny krok, który mógł ratować ich biznesy. Oczywiście sromotnie przegrali. Ta "niewielka większość" to przewaga ponad 20 punktów procentowych - udział wzięło ponad 10 tysięcy z około 17 tysięcy członków APA. 58% (5854) poparło decyzję Zarządu o wykreśleniu homoseksualizmu z DSM, a 37,8% (3810) zagłosowało przeciw.
Czyli afrykańskie republiki bananowe i islamskie reżimy teokratyczne. Jakie kraje poza nimi?
Dowody poproszę.
Tak samo jak wcześniej przeciwko ideologii czarnoskórych (zniesienie niewolnictwa i segregacji rasowej) i kobiet (równouprawnienie, np. prawa do głosowania). To nie powinno dziwić, skoro nieistniejące twory są dla takich ludzi często ważniejsze, niż inni ludzie.
Subiektywna opinia. Warto dodać, że Robert L. Kinney III nie posiada absolutnie żadnego wykształcenia medycznego, z zawodu jest farmaceutą, a także magistrem filozofii.
Ad - personam to chwyt erystyczny, nie błąd logiczny. Zastanawiające jest jednak, że wszyscy psychiatrzy mówiący o patologii homoseksualizmu jednocześnie bardzo silnie mówią o swojej wierze religijnej. Ktoś, kto bez żadnych dowodów przyjmuje, że homoseksualizm jest złem, a homoseksualiści nie powinni mieć równych praw, wydaje się być jednak mało wiarygodną osobą w kontekście oceny homoseksualizmu. Aczkolwiek ten człowiek nawet nie jest psychiatrą. Jego argumenty wynikają z wiary religijnej i są stricte filozoficzne. Np. gdy we wspomnianym artykule pisał o "dostosowaniu pochwy do penisa" - czyli pokazując swój kreacjonizm. Wiemy z teorii ewolucji, że żadne dostosowanie nie ma miejsca - taka budowa po prostu okazała się najskuteczniejsza (inne osobniki zostały wyparte, bo dobór naturalny).
Szczerze mówiąc nie wiem jakie znaczenie ma pochodzenie homoseksualizmu. Nie jest patologią, więc niezależnie od przyczyn się to nie zmieni.
Kłamstwo. Wspomniana Hooker ale nie tylko, polecam zapoznać się z linkami.
Nie jest to patologia, co zostało potwierdzone badaniami. A zatem kolejne kłamstwo. Faktycznie nie ma natomiast żadnych podstaw naukowych, aby głosić homofobiczne brednie.
Doskonały opis ruchu antygejowskiego. Sam bym tego lepiej nie ujął.
Kłamstwo. A jak nie, to poproszę dowody, że tak uważa całe LGBT lub chociaż większość.
Tia... https://www.totylkoteoria.pl/2016/08/mity-na-temat-homoseksualizmu.html
A tam takie zdanie: "A więc, jak widzimy przyczyny „homoseksualizmu” u łabędzi są złożone i wynikają z innych przyczyn niż u ludzi. Przyczyny homoseksualizmu u człowieka nie są do końca poznane. Jednak uważa się, że może on mieć źródło w niewłaściwych relacjach z matką, która poprzez niewłaściwe metody wychowawcze tłumi w młodym chłopaku męskie cechy. Przez co usiłuje on się upodobnić do matki i spełniać rolę seksualną, jaką ona spełnia." - xD Czyli na potwierdzenie swoich słow autor używa przestarzałej metody psychoanalizy, bez dowodów naukowych. Jednocześnie oczywiście kłamie, bo takie opinie na temat podłoża homoseksualizmu u współczesnych psychiatrów praktycznie nie występują. Jeśli ktoś nie chce czytać religijnego bełkotu to nauka na ten temat mówi to: https://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualne_zachowania_zwierz%C4%85t https://www.youtube.com/watch?v=VXNKmidjDwU&t
Co do genu https://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,140283,25146922,pojedynczy-gen-homoseksualizmu-nie-istnieje-science-publikuje.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=8190512 Tu mamy szerszy opis.
To faktycznie potworne. Naprawdę. Tego też chcecie zabronić zamordyści?
Innymi słowy - urojenia szanownego przedmówcy niestety zaćmiły mu rzeczywistość.
PS co do pedofilii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pedofilia Bez manipulacji przedmówcy.
#lgbt #nauka #edukacja #ideologia #bekazprawakow #naukowcywiary
@Ekspert_od_niczego: Biosławek manipuluje przy odpowiedziach ?! Jak to możliwe ? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przecież to nawiedzony niespełniony świadek jehowy na krucjacie przeciwko światu
@Ekspert_od_niczego: Równie dobrze mogłeś sobie podyskutować z małpą. Takie #!$%@? można znaleźć na jego blogu
https://www.wykop.pl/wpis/51410617/zagraniczne-media-o-sytuacji-w-polsce-zwiazanej-z-/
Zaczłeś od tej bzdury i na niej zawiesiłeś całą argumentację. To już nie działa, musicie się bardziej postarać! :)
Autor tego czegoś twierdzi, że nie ma jednej ideologii wyznawanej przez LGBT, bo LGBT to ludzie, którzy mogą mieć skrajnie różne poglądy: religijne, polityczne i tak dalej. Innymi słowy zapewnia nas, że uczestnicy tęczowych parad domagają się każdy z osobna innej równości, bo równość równości nierówna! Jestem przekonany, że autor filmu ma nierówno pod sufitem!
Szerszy opis problemu https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Rodzicielstwo_osób_LGBT
PS dowód anegdotyczny to nie dowód. Inaczej o heteroseksualistach świadczyłoby chociażby to https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Sprawa_Josefa_Fritzla
NA ŚWIECIE NIE MA I NIGDY NIE BYŁO DEMOKRACJI!
Zapewnianie ludzi o tym, że żyjemy w państwie demokratycznym, to OSZUSTWO. Ludzie dają się łapać na tego typu slogany, jak muchy na lep.
Od jakiej
Dowód anegdotyczny nie ma absolutnie żadnej wartości naukowej, podobnie jak zmanipulowane badania. Dałem linka do tego, jak to naprawdę wyglądało. Niestety jak nie masz możliwości kasować komentarzy z faktami, to tylko ośmieszasz się przez te brednie. Nie odróżniasz też chyba demokracji bezpośredniej (która jest obecna w Szwajcarii) od pośredniej np. w Polsce. Przykład Margot, a właściwie
Komentarz usunięty przez autora