Wpis z mikrobloga

@polaq:
Pewnego pięknego dnia Jan Kochanowski siedział sobie pod lipą i myślał o czym by teraz tu napisać. Nie potrafił jednak niczego wymyślić, więc poprosił o pomoc wenę. Ta przybyła mu na pomoc i zaproponowała:
- Napisz Janek o "Dziadach".. To będzie dobry temat.
Kochanowski jednak nie był do pomysłu przekonany:
- Nie.. Wiesz to nie w moim stylu.. Temat mało renesansowy itp.
- To napisz o Tadziu. Taaak! Napisz o
@ZohanTSW: z tego co pamiętam, to Kochanowski raczej hulaszczy tryb życia prowadził, lubił hazard i miał długi, i tak średnio się rodziną przejmował, a po śmierci córki treny podobno były niezłym zastrzykiem gotówki, ale to jak przez mgłę pamiętam i mogę się mylić :)