Wpis z mikrobloga

pograłem prolog na padzie, tak jak boziulka przykazała i grało się ok, ale fakt z łuku ciężko trafić. przerzuciłem się na klawiaturę i myszkę - przecież to jak czitowanie. strzały z łuku lecą po linii prostej, bez żadnej grawitacji, celownik się nie trzęsie czy kołyszę udając realizm naciągania cięciwy - ubijałem dinusie celnym strzałem w oko z dużej odległości.

szybko odkryłem też ograniczenia enginu - gra ma dosyć krótki zasięg lecącej strzały - po przeleceniu określonej odległości strzała znika mimo iż wyraźnie widać, że powinna trafić w dinozaura. podejście dwóch kroków do przodu sprawia, że dinozaur nagle znajduje się w zasięgu renderowania strzały i obrywa albo płoszy się.

nie jest to jakaś kosmiczna odległość, ale skoro widzę wyraźnie dinozaura to myślałem, że moge sobie do niego postrzelać z daleka. może moc ps4 nie pozwalala tak daleko czy długo przetwarzać dane strzały, nie wiem. w kazdym badz razie komicznie to wyglada.
#horizonzerodawn
  • 9
  • Odpowiedz
@10129: taa, wszystko na ultra. ale gra na poczatku renderowala pol godziny shadery czy co tam niby na podstawie konfiguracji sprzetowej, to moze dlatego tak kijowo wyglada, bo moj procesor i 8gb ramu doopy nie urywa ale gtx 2070 super daje rade uciagnac.
  • Odpowiedz
@pablo397: Mi też w wiele gier nawet tych przeniesionych z konsoli lepiej gra się na myszy i klawiaturze. Jest większa kontrola i pozwala to osiągać lepsze wyniki. Wiedźmina 3 zaliczyłem na myszy choć ludzie pisali że to gra pod pada. Jak spróbowałem w to na padzie to czułem się jakbym sterował jakimś paralitykiem co ma upośledzenie ruchowe.
  • Odpowiedz