Wpis z mikrobloga

@Wurmloch:

Co jest złego w tej grafice? [...] To tylko pewna przenośnia/symbolizm

No i w tym cały problem. Irracjonalnie pompowanie narodowego ego: „Patrzcie! Bolszewicy mogli nas zmiażdżyć, byli tak silni jakby w ich szeregach walczyły mechy! A my, wyposażeni co najwyżej w konie, mając po swojej stronie Boga pogoniliśmy czerwonych! Poland stronk!”
No i w tym cały problem. Irracjonalnie pompowanie narodowego ego: „Patrzcie! Bolszewicy mogli nas zmiażdżyć, byli tak silni jakby w ich szeregach walczyły mechy! A my, wyposażeni co najwyżej w konie, mając po swojej stronie Boga pogoniliśmy czerwonych! Poland stronk!”


@Nitfluad: Mimo wszystko Ruskie i tak były silniejsze a przegrały przez głupotę swoich generałów.
@Yurakamisa: Nie byli jakoś znacznie bardziej zdolni do walki. Chociażby dlatego, że Polacy górowali nad nimi liczebnie. Gdyby liderzy bolszewiccy lepiej dobierali priorytety (wpierw pokonać Białych, dopiero potem walczyć z Polakami ekspandując strefy wpływów) mogłoby nie być tak pięknie.

@Nitfluad: ruskie mialy 400k żołnierzy w polu w 1920 a my coś koło 350k z czego rezerwy ruskich to 5mln nasze dużo mniej ( ͡° ͜ʖ ͡°) dodatkowo oficerowie rosyjscy byli zaprawieni w boju po wojnie domowej a nasi to zbieranina sporo ludzi bez doświadczenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Yurakamisa: Nie wiem czy to zarejestrowałeś, ale w ostatnim komentarzu zestawiłem potencjał atakujących i broniących Warszawy, a nie ogół zaangażowanych w wojnę sił. Gdyby finalne uderzenie na stolicę zostało poprzedzone konkretnym przegrupowaniem lub koncentracją sił, eksport rewolucji nie zakończyłby się w sierpniu 1920 roku. ( ͡º ͜ʖ͡º) Natomiast kwestia kadry oficerskiej wyglądała lepiej po naszej stronie - polskich oficerów zaprawiła w boju służba u boku zaborców