Wpis z mikrobloga

@Adiss: moje pierwsze mieszkanie w Krakowie było na Złotego Wieku - ze starszą panią ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pamiętam, że miałam daleko i pod górkę z pętli tramwajowej do domu.
Ludzie spokojni, nic się nie działo. Ze sklepami słabo. Ale to było już dekadę temu, więc informacje nieaktualne
  • Odpowiedz
@Adiss: Złotego Wieku nie polecam, paskudne blokowisko z patusami. Moja znajoma tam mieszkała i np. na klatce toczyły się wojny o zawieszenie portretu Maryi na każdym piętrze. Raz pod nią podjechałyśmy autem, czekamy sobie w nim grzecznie, a tu wychodzi na balkon jakiś Seba lat 40 i drze do nas #!$%@?ę CISZEJ BYĆ, BO #!$%@? ZEJDĘ DO WAS I WAM #!$%@?. My wzruszyłyśmy ramionami, bo o co gościowi chodzi, siedzimy w
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@pieczarrra Brzmi strasznie ( ͡° ʖ̯ ͡°).
Ale tak nie patrząc na patusów, to sama dzielnica jest okey? W sensie sklepy, komunikacja miejska?
  • Odpowiedz
@Adiss: Zależy, w której części byś mieszkał, bo do znajomej z przystanku autobusowego trzeba było iść z 15 minut spacerem. Ogólnie są tramwaje, są autobusy, ale kawałek do centrum to jednak jest. Co do sklepów to nie mam pewności, bo kojarzę tam tylko jednego Lewiatana.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@pieczarrra Mieszkanie ma być na ul. Wawelskiej.
Wczoraj wieczorem byłem zobaczyć okolice, to wydawało się spokojnie, dużo rodzin z dziećmi.
  • Odpowiedz