Wpis z mikrobloga

@dwiestronyhistorii: patrząc na bieżące problemy głównych fundujących organizacje islamskie, łatwości dostępu do zachodnich mediów, poprawie poziomu edukacji wśród młodych oraz paradoksalnie rozwojowi idei nacjonalistycznych i republikańskich. To przyszłość "politycznego islamu" nie rysuje się najlepiej i do ciemnozielonego jest bliżej niż dalej. Trochę ironiczne patrząc jaką karuzelę nakręcają prawicowcy strasząc islamizacją Europy Zachodniej w następnych dekadach, bo islamiści jak na razie przegrywają z "europejskim modelem" na własnym podwórku tracąc przyczółek za przyczółkiem
  • Odpowiedz
@rebel101:
Kłopot w tym, że nie oznacza to to samo co bycie niereligijnym w naszej kulturze i religii. Na uciążliwe obrzędy religijne niereligijny muzułmanin nie pójdzie, ale prawo dziedziczenia, model rodziny i wartości pozostaną islamskie. I dokładnie tak samo u nas z ateistami z wzorcami zaczerpniętymi z chrześcijaństwa, spod znaku "religia nie ma na mnie wpływu bo ja do kościoła nie chodze".

Tu macie jak sa traktowane w szkołach kobiety bez
  • Odpowiedz
@empty_silence: Dokładnie. Ludzie czasami zapominają o tym że "niewiara" magicznie nie złączy ludzi w całość, bo wciąż pozostaje kwestia kultury, tradycji i obyczajów. Więc Polak ateista wciąż będzie miał więcej wspólnego z Polakiem katolikiem niż np. z Ateistą Japończykiem.
  • Odpowiedz