Wpis z mikrobloga

@albertbranka: Tez nie wierze w zadne dosypywanie. To nie jest tak ze dosypujesz magiczny proszek i nagle poped jak nozem ucial.
Wszystko ma swoje skutki uboczne.
Tu bardziej chodzi o to ze jak masz samo meskie towarzystwo + codzienny wysilek fizyczny to mniej cie ciagnie.
Prześledziłem swoje divowe wydatki i niedługo można by z tego mieć samochód ponizej 10 lat.

W aptekach powinny być jakieś tabletki na zabijanie popędu fizycznego i psychicznego, co było by tańszym rozwiązaniem.


@aulus: Ale wiesz... rownie dobrze moglbys przesledzic wszystkie swoje wydatki na mieso i stwierdzic ze gdybys byl weganinem to w 10 lat zaoszczedzilbys na auto
Nie po to zyjesz by na kazdym kroku odmawiac sobie przyjemnosci...